W styczniu media zelektryzowała wiadomość o tym, że Meghan Markle i książę Harry wycofują się z dotychczasowych obowiązków i zamierzają od teraz wieść luksusowe i beztroskie życie w Kanadzie, choć podobno nie wykluczają też zakupu willi w Kalifornii.
Ponoć Meghan nadal marzy o karierze aktorki, a Harry’ego pociąga świat wielkiego biznesu.
Na mocy ustaleń z Pałacem Buckingham Susseksowie nie będą mogli już korzystać z pieniędzy podatników, muszą zrzec się tytułów "ich królewskich wysokości", a także nie wolno im używać słowa "Royal" do celów marketingowych. Ustalenia wejdą w życie 31 marca. Do tego czasu para książęca musi jeszcze wywiązać się z niektórych obowiązków.
Od kilku dni Meghan i Harry przebywają w Wielkiej Brytanii, gdzie pojawiają się na oficjalnych wydarzeniach.
Zobacz: Meghan Markle i "po prostu Harry" wypełniają OSTATNIE OBOWIĄZKI w deszczowym Londynie (ZDJĘCIA)
W niedzielę wybrali się na mszę do Kaplicy Królewskiej Wszystkich Świętych w Windsorze niedaleko ich posiadłości Frogmore Cottage. Do kościoła pojechali range roverem. Samochód prowadził Harry, a Meghan siedziała po jego lewej stronie. Na tylnym siedzeniu można było zobaczyć ochroniarza.
Sussexowie wzięli udział w nabożeństwie na zaproszenie królowej Elżbiety. Świadkowie twierdzą, że 93-latka wyglądała na zadowoloną i zrelaksowaną.
Myślicie, że cieszy się z odwiedzin Meghan?