W piątek książę Harry i Meghan Markle skorzystali z zaproszenia szefa sztabu obrony Nigerii, generała Christophera Musy, i polecieli do państwa nad Zatoką Gwinejską. Ich wizyta jest skrzętnie relacjonowana przez media na całym świecie, dzięki czemu wiemy, że małżeństwo zostało przyjęte iście po królewsku.
ZOBACZ: Meghan Markle kontynuuje wizytę w Nigerii. Eksksiężna zaprezentowała się w DWÓCH KOSZTOWNYCH stylizacjach. Klasa? (ZDJĘCIA)
Podróż Sussexów do Afryki to jednak nie czas przeznaczony wyłącznie na rekreację. Jak podaje Daily Mail, Harry i Meghan zdążyli już spotkać się z urzędnikami i dziećmi w Wuse Lightway Academy. Uczniowie szkoły wspieranej przez ich fundację Archewell mieli okazję porozmawiać z 42-latkiem m.in. na temat zdrowia psychicznego. Z kolei w niedzielę małżeństwo przybyło do domu gubernatora stanu Babajide Sanwo-Olu, gdzie uchodzili za gości honorowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Meghan Markle dotrzymała obietnicy i zadała szyku w jaskrawożółtej sukni
Podczas ostatniego wystąpienia Meghan zadała szyku w eleganckiej jaskrawożółtej sukni do ziemi. Kreacja pochodzi z kolekcji Caroliny Herrery i jest warta 16 tysięcy złotych. W kwestii dodatków Markle zdecydowała się na skórzane sandałki typu slingback, zielony pasiasty szal oraz złotą biżuterię. Wspomniana stylizacja stanowiła spełnienie jej niedawno złożonej obietnicy, kiedy to żona księcia w trakcie przemówienia w Abudży wyznała, iż zamierza dostosować się do lokalnej mody.
Minęły 24 godziny od naszego przyjazdu i bardzo szybko zrozumiałam, że muszę nosić więcej kolorów, aby dopasować się do was wszystkich i waszej niesamowitej mody! - powiedziała Meghan cytowana przez Daily Mail.