Meghan Markle i Harry kilka tygodni temu oficjalnie opuścili szeregi słynnej brytyjskiej rodziny. Głównym powodem ich decyzji miała być troska o przyszłość ich syna, Archiego, jednak dużo mówiło się o tym, że to napięte stosunki z resztą royalsów zadecydowały o takim ruchu ze strony pary. Dało się to wyczuć szczególnie przy spotkaniach Sussexów z powściągliwymi Williamem i Kate.
Od czasu wystąpienia z rodziny królewskiej Meghan i Harry utrzymują z jego krewnymi raczej sporadyczne kontakty. Nieco ożywiły się one przy okazji ogłoszenia, że książę Karol został zakażony koronawirusem, jednak miało to miejsce ze względu na troskę o jego stan zdrowia, a nie z powodu chęci ponownego zacieśnienia więzi. Wszystko przez to, że kontakty Harry'ego z rodziną ograniczały się w mijających tygodniach do niezbędnego minimum.
Przypomnijmy: Zarażony koronawirusem książę Karol poinformował Williama i Harry'ego o pozytywnym wyniku testu przez telefon
Z tego powodu wiele osób zastanawiało się, czy i w jaki sposób Sussexowie złożą urodzinowe życzenia królowej Elżbiecie II. Monarchini obchodziła swoje 94. urodziny we wtorek i po raz pierwszy w historii zrezygnowała z hucznych obchodów z powodu panującej pandemii koronawirusa. Dodatkowo w trosce o ochronę zdrowia królowa mocno ograniczyła liczbę osób, z którymi widuje się osobiście.
Nie mając zbyt wielu opcji, Meghan i Harry postanowili więc skontaktować się z Elżbietą II poprzez wideokonferencję. Jak donoszą światowe media, wiekowa monarchini bardzo ucieszyła się na ich życzenia, a dodatkowo mogła też po raz pierwszy od miesięcy zobaczyć Archiego. Możliwość rozmowy z wnukiem była dla niej podobno najlepszym prezentem.
Królowa cały dzień odbierała połączenia od całej rodziny i to sprawiło, że to był dla niej wyjątkowy dzień. Pomocnicy zainstalowali jej aplikację do wideokonferencji na iPadzie i dzięki temu spędziła większość czasu na rozmowach z bliskimi - twierdzi źródło cytowane przez Vanity Fair.
Nie obyło się jednak bez lekkich kontrowersji, o czym informuje "zbanowany" przez parę serwis Daily Mail. Jak twierdzi portal, Sussexowie poinformowali o swojej rozmowie z królową tylko te media, które są ich "ulubionymi" i to mimo tego, że całej rodzinie nakazano zachować pełną dyskrecję w sprawie urodzin. Jest to oczywiście nawiązanie do pamiętnego listu Meghan i Harry'ego do czterech redakcji brytyjskich tabloidów, w których oskarżyli dziennikarzy o kłamstwa.