Odkąd Meghan Markle pojawiła się na brytyjskim dworze, media co rusz donoszą o kolejnych sytuacjach świadczących o tym, że buńczuczna Amerykanka nie zamierza stosować się do rodzinnych tradycji jej męża. Zwieńczeniem obecności ukochanej Harry’ego w Wielkiej Brytanii jest bez wątpienia niespodziewane oświadczenie Sussexów. Kilka dni temu "niezależna" książęca para poinformowała za pośrednictwem Instagrama, że zamierzają odciąć się od reszty royalsów i zacząć nowy życiowy etap z dala od Korony.
Zobacz: Meghan Markle i książę Harry REZYGNUJĄ Z FUNKCJI "ROYALSÓW"! "Chcemy być niezależni finansowo"
Od tamtej pory media spekulują na temat tego, co rodzice Archiego mogliby robić po opuszczeniu ojczyzny Harry’ego, za co będą żyć, a także czy zachowają książęce tytuły. Jeżeli chodzi o tę ostatnią kwestię, okazuje się, że Sussexowie wciąż będą nazywani księciem i księżną. Jak donosi BBC News, decyzja jest ściśle powiązana z sytuacją księżnej Diany, która po rozwodzie z księciem Karolem utraciła tytuł "Jej Królewskiej Wysokości". Pałac spotkał się wówczas z krytyką mediów i poddanych. Jak wskazują brytyjskie tabloidy, królowa z pewnością nie będzie chciała po raz kolejny popełniać tego samego błędu.
Co więcej, Harry i jego ukochana zapewne nie będą chcieli rezygnować ze statusu księcia i księżnej ze względu na pozycję swojej marki. Jakiś czas temu Sussexowie złożyli wniosek o znak towarowy dla marki "Sussex Royal" na wielu przedmiotach takich jak między innymi: książki, ubrania, czy zbiórki charytatywne.
Wszystko wyjaśni się po zaplanowanym przez królową Elżbietę poniedziałkowym spotkaniu w pałacu Sandringam.