Meghan Markle i Harry wiodą teraz prawdziwie hollywoodzkie życie. Jak udało się ustalić portalowi "Daily Mail", para mieszka obecnie w luksusowej rezydencji w Beverly Hills wartej 18 milionów dolarów! Willa należy do hollywoodzkiego aktora oraz producenta filmowego Tylera Perry'ego, który użyczył eksksiążecej parze to właśnie "skromne" lokum. Perry dysponuje jeszcze kilkoma innymi nieruchomościami, wszak jego majątek szacuje się na 600 milionów dolarów.
Zobacz też: Meghan i Harry znaleźli "wymarzony" dom? "Będzie w nim osobne skrzydło dla jej matki" (ZDJĘCIA)
Co prawda Meghan nie została jeszcze "przyłapana" przez tamtejszych paparazzi na spotkaniu z zamożnym producentem, ale źródła tabloidu donoszą, że księżna poznała go przez ich wspólną znajomą Oprah Winfrey.
Tyler Perry publicznie chwalił wrażliwość byłej księżnej po tym, jak w jednym z wywiadów żaliła się, że "nikt się nawet jej nie zapyta, jak się czuje".
Znajomości wśród elity Hollywood z pewnością się przydają. W marcu Meghan, Harry oraz ich synek Archie zamieszkali w pięknej willi z ośmioma sypialniami i dwunastoma łazienkami. Rezydencja została zaprojektowana i urządzona w stylu toskańskim, a znajduje się dokładnie na szczycie wzgórza w ekskluzywnej, strzeżonej społeczności Beverly Ridge Estates. By wjechać na willowe "osiedle", trzeba przekroczyć strzeżoną bramę. Ponadto 22-hektarowa posiadłość Perry'ego ma, rzecz jasna, własny system ochrony.
Podoba Wam się nowe lokum Meghan i Harry'ego?