Meghan Markle i Harry już wkrótce przestaną być członkami rodziny królewskiej. Wraz z końcem marca Sussexowie dokonają "Megxitu", o który jeszcze niedawno tak zaciekle zabiegali. Choć wizja prostszego i mniej stresującego bytu wydawała im się kusząca, to coraz częściej mówi się także o potencjalnych problemach na ich nowej ścieżce życia.
Zobacz: Meghan Markle i Harry przeprowadzili się do Los Angeles. Donald Trump nie chce zapewnić im ochrony: "NIECH SOBIE PŁACĄ SAMI!"
Najbliższe tygodnie mogą być dla Meghan i Harry'ego wyjątkowo ciężkie. Para przestaje pełnić oficjalne funkcje wraz z końcem marca, a to oznacza, że będą musieli jak najszybciej przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości. Pomóc ma im w tym przeprowadzka do Los Angeles, gdzie będą mieć podobno dużo lepsze perspektywy i większe szanse na podreperowanie domowego budżetu.
Przypomnijmy: Meghan Markle i "po prostu" Harry PRZEPROWADZILI SIĘ do Los Angeles! "Rodzina jest zdumiona i przerażona"
Jeszcze do niedawna wydawało się, że para raczej nie może narzekać na problemy finansowe, a "gwiazdorska" i niezwykle kosztowna ochrona raczej nie nadwyręży ich pokaźnego budżetu. Okazuje się jednak, że Meghan i Harry wkrótce mogą wpaść w ogromne długi, o czym informuje National Enquirer. Informator w rozmowie z tabloidem twierdzi, że para zaczyna się martwić o swoją niepewną przyszłość.
Zadłużenie może wkrótce pokrzyżować ich ambitne plany podboju świata. Meghan martwi się, że jej amerykański sen legnie w gruzach przez problemy z pieniędzmi. Nalega, aby Harry jak najszybciej znalazł jakiś sposób na zarobek i uchronił ich od kryzysu finansowego - twierdzi źródło cytowane przez tabloid.
Powodem ich kłopotów mają być nie tylko efekty "Megxitu", przez który muszą teraz o wiele spraw zadbać sami, ale także zwrot pieniędzy za remont Frogmore Cottage. Było to podobno jedno ze zobowiązań, które narzuciła na parę królowa Elżbieta II. Choć Los Angeles zapewne ma Sussexom wiele do zaoferowania, to obawiają się, że sam fakt bycia "tą Meghan i po prostu Harrym" może nie wystarczyć.
Częścią problemu jest to, że Harry nie ma żadnych umiejętności marketingowych i nigdy nie pracował. Nie ma wykształcenia ani nie zna języków obcych, ma za sobą jedynie trening wojskowy. Poświęcił dla Meghan wszystko, jednak ta decyzja może mu się niedługo odbić czkawką. Przez problemy finansowe atmosfera między nimi jest bardzo napięta - czytamy.
Myślicie, że wkrótce będą żałować swojej decyzji o porzuceniu królewskich obowiązków?