Życie członków brytyjskiej rodziny królewskiej od lat elektryzuje fanów rozproszonych praktycznie na całym świecie. Chociaż Meghan Markle i książę Harry cztery lata temu postanowili opuścili Wielką Brytanię i przeprowadzili się do Stanów Zjednoczonych, to ich perypetiami wciąż żyją miliony, tym bardziej, że w przypadku byłych royalsów stale dzieje się coś "głośnego".
Meghan Markle i książę Harry nie stronią od medialnego rozgłosu. Ostatnio zdecydowali się udzielić wywiad dla popularnego na wyspach programu "CBS News Sunday Morning". Dumni rodzice pięcioletniego syna Archiego i młodszej o dwa lata córki Lilibet w trakcie rozmowy poruszyli m.in. problem cyberprzemocy. Chociaż cały wywiad dostępny będzie dopiero za kilka dni, to emocje po opublikowaniu zwiastunu już sięgają zenitu, szczególnie że będzie to ich pierwszy tak obszerny wywiad od lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Meghan Markle i książę Harry martwią się o bezpieczeństwo dzieci
Książę oraz aktorka podczas rozmowy z prowadzącą show Jane Pauley przekonywali, że rodzice muszą chronić swoje pociechy przed krzywdą, która może zostać wyrządzoną im w internecie. Zwrócenie uwagi na ten problem, to również część działań księcia Harry'ego oraz Meghan w ramach prowadzonej przez nich fundacji.
Nasze dzieci są małe, mają trzy i pięć lat, są niesamowite. Wszystko, co chcemy zrobić jako rodzice, to je chronić, więc widząc, co dzieje się w przestrzeni online, wiemy, że jest tam dużo pracy do wykonania i po prostu cieszymy się, że możemy być częścią zmiany na dobre - mowiła Meghan Markle.
W tym momencie doszliśmy do momentu, w którym niemal każdy rodzic musi potrafić pomóc, ale nawet najlepsi ratownicy na świecie nie byliby w stanie rozpoznać oznak możliwego samobójstwa - stwierdził Harry, tłumacząc, że wielu rodziców nie wie, jak wspierać swoje dzieci.
ZOBACZ TAKŻE: Książę Harry i Meghan Markle ODRZUCILI zaproszenie na ślub ojca chrzestnego Archiego. "Chcą uniknąć spięć"