Mimo że Meghan Markle i książę Harry przeprowadzili się ponoć do USA celem odnalezienia azylu, w którym mogliby wieść "zwyczajne" życie, ich działania zupełnie nie świadczą o tym, że pragną codzienności bez medialnego szumu. Od momentu przeniesienia się do ojczyzny aktorki zdążyli udzielić Oprah Winfrey wyjątkowo nośnego wywiadu oraz we współpracy z Netfliksem wypuścić dokument, w którym po raz kolejny psioczą na rodzinę królewską. W ostatnim czasie głośno było także o książce młodszego syna króla Karola III, w której ten podzielił się osobistymi opowieściami ze swojego życia.
Zobacz: Książę Harry w biografii podzielił się historią o odmrożonym penisie... Chcieliście to wiedzieć?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Meghan Markle i książę Harry wycofują się z życia publicznego
Niestety, mamy złą wiadomość dla miłośników dram na linii Meghan Markle i książę Harry - royalsi. Jak donoszą zagraniczne tabloidy, rodzice Archiego i Lilibet planują zupełnie wycofać się z życia publicznego. Według "Daily Mail" mają przestać kręcić filmy dokumentalne, publikować jakiekolwiek wspomnienia i udzielać wywiadów godzących w brytyjską rodzinę królewską. Powód ma być prosty - Sussexom podobno wyczerpały się już tematy, o których mogliby opowiadać szerszej publiczności.
Ten okres ich życia dobiegł końca, ponieważ nie mają już nic do powiedzenia - cytuje bliską parze osobę "The Sun".
Meghan Markle i książę Harry uczestniczyli w pościgu paparazzi
"Daily Mail" wskazuje, że oliwą do ognia mogły być niedawne zdarzenia z Nowego Jorku. Meghan i Harry wraz z matką aktorki, Dorią Ragland uczestniczyli bowiem w "przerażającym pościgu paparazzi". Co prawda nie wszyscy są przekonani co do tego, że sytuacja była tak niebezpieczna, jak opisują to przedstawiciele pary, być może miała znaczenie w decyzji o wycofaniu się z życia publicznego...
Myślicie, że uda im się wytrwać w postanowieniu, czy niebawem jednak wrócą z odgrzebanymi smaczkami o rodzinie księcia?