Odejście księcia Harry'ego i Meghan Markle z rodziny królewskiej było jednym z największych skandali w historii brytyjskiej monarchii. Gdyby Sussexowie poprzestali na tym, a potem - zgodnie z zapowiedziami - osiedlili się w spokojnym miejscu z dala od blasku fleszy, może jeszcze dałoby się to jakoś "obronić".
Tymczasem Meghan i Harry przeprowadzili się do Kalifornii i zaczęli wieść życie rasowych celebrytów, brylując na salonach i udzielając kontrowersyjnych wywiadów uderzających w królową i jej otoczenie.
Zachowanie pary mocno odbiło się na jej relacjach z rodziną. Dopiero niedawno Harry odbył pierwszą po długim czasie rozmowę z ojcem i babcią, ale jego stosunki z bratem i bratową wciąż pozostają chłodne.
Zobacz: Książę Harry podczas wizyty w Londynie SPOTKAŁ SIĘ też z księciem Karolem! "To był WARUNEK królowej"
Być może krewnych Harry'ego ucieszy fakt, że były książę nie odrzucił wszystkiego, czego uczono go w domu. Przykładowo, nadal uwielbia polo - grę, w którą przed laty często grywał z Wiliamem. W sobotę książę wziął udział w meczu zorganizowanym przez stowarzyszenie "Santa Barbara Polo and Racquets Club".
Świadkowie twierdzą, że Harry "był w swoim żywiole", rozgrywając towarzyską partię polo ze swoim dawnym przyjacielem Nacho Figuerasem, który był jednym z gości na ślubie Sussexów w maju 2018 roku. Na Instagramie Figueras opublikował zdjęcie z meczu i wyznał, że jest niezwykle podekscytowany.
To coś wyjątkowego móc spędzić ten czas razem - napisał.
Rozgrywce z oddali przypatrywała się Meghan. Myślicie, że Harry zaimponował jej swoimi umiejętnościami?