W ostatnim czasie media coraz częściej rozpisują się o księciu Harrym i Meghan Markle głównie w kontekście rzekomego małżeńskiego kryzysu. Choć rzecznik Susseksów zdążył zaprzeczyć pogłoskom o rozstaniu, wciąż pojawiają się kolejne "dowody", jakoby w małżeństwie Harry'ego i Meghan nie działo się najlepiej. Pisarka specjalizująca się w historii rodziny królewskiej w programie "Royal Report" stwierdziła na przykład, że książę miał kontaktować się z prawnikami rozwodowymi. Zagraniczne media zwracały także uwagę na fakt, iż małżonkowie w tym roku nie uczcili rocznicy ślubu.
Córka księcia Harry'ego i Meghan Markle skończyła 4 lata. Lilibet w przyszłości dostanie od mamy prezent wart krocie
W miniony weekend media przynajmniej na chwilę porzuciły spekulacje o rozpadzie małżeństwa Sussexów i skupiły uwagę na drugich urodzinach córki pary, Lilibet Diany. Nie wiadomo co prawda, w jaki sposób Harry i Meghan celebrowali przypadające na 4 czerwca święto pociechy. Ekspertka od royalsów w rozmowie z magazynem "OK!" spekulowała jednak, że rodzice mogą wyprawić jubilatce "fetę w iście amerykańskim stylu" i zaprosić na nią tamtejsze sławy. W mediach nie zabrakło też wzmianek o urodzinowych prezentach. Australijski tabloid New Idea donosił niedawno, że król Karol III chciał podarować wnuczce domek dla lalek inspirowany tym, którym bawiła się królowa Elżbieta.
Brytyjski serwis Mirror z okazji urodzin Lilibet przypomniał z kolei o wyjątkowym prezencie, który mała Lilibet w przyszłości otrzyma od znanej mamy. Mowa tu o pewnym drogocennym podarku, który Meghan Markle niegdyś sprawiła... samej sobie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Meghan Markle kupiła prezent samej sobie. Pewnego dnia podaruje go Lilibet
Jeszcze na długo, zanim Meghan Markle została księżną Sussex, Amerykanie mogli kojarzyć ją z roli Rachel Zane w serialu "W garniturach". Produkcja ostatecznie doczekała się dziewięciu sezonów, wygląda jednak na to, iż Meghan wcale nie spodziewała się, że będzie ona emitowana tak długo. Gdy lata temu celebrytka dowiedziała się, że produkcja doczeka się trzeciego sezonu, postanowiła uczcić ten fakt w wyjątkowy sposób i sprawiła sobie kosztowny zegarek Cartiera. Według serwisu Mirror, Meghan miała wówczas wydać na podarek dla samej siebie około 5 tysięcy funtów, czyli w przeliczeniu ponad 25 tysięcy złotych.
Zawsze marzyłam o zegarku Cartier French Tank. Kiedy dowiedziałam się, że "W garniturach" doczeka się trzeciego sezonu - co wtedy wydawało się kamieniem milowym - totalnie zaszalałam i kupiłam dwukolorową wersję - mówiła Markle w 2015 roku w rozmowie z magazynem "Hello".
W wywiadzie udzielonym trzy lata przed poślubieniem księcia Harry'ego, Meghan Markle wyjawiła, że postanowiła wygrawerować na drogocennym zegarku specjalną inskrypcję, "Od M.M dla M.M" - chcąc najwidoczniej upamiętnić fakt, iż sama sprawiła sobie kosztowny prezent. W rozmowie sprzed lat celebrytka zdradziła również, że w przyszłości chciałaby przekazać zegarek swojej córce.
Planuję podarować go kiedyś mojej córce - mówiła w 2015 roku.
Warto dodać, że wspomniany zegarek nie jest jedynym modelem od Cartiera znajdującym się w posiadaniu Meghan. Książę Harry na początku związku podarował bowiem celebrytce zegarek należący wcześniej do księżnej Diany - również projektu Cartiera.
Myślicie, że Lilibet wkrótce otrzyma od mamy kosztowny prezent?