Od momentu wejścia do rodziny królewskiej Meghan Markle miała wyraźnie pod górkę. Przez długi czas mówiono o jej chłodnych relacjach z seniorką rodu Windsorów, a także o przegranej z góry rywalizacji z szanowaną i podziwianą przez rodaków Kate. Księżnej Sussexu przypisuje się doprowadzenie do ogromnego rozłamu w bogatej historii brytyjskiej monarchii.
W polepszeniu wizerunku Amerykanki zdecydowanie nie pomogły przytoczone kilka tygodni temu na łamach "The Hollywood Reporter" doniesienia jej anonimowych współpracowników. Wprost zarzucili swej przełożonej "poniżanie". Meghan, nazywana też "Księżną Trudną", mogła niedawno przeczytać o sobie jako "dyktatorze na wysokich obcasach", zgodnie z zawartością artykułu opublikowanego w tygodniku.
Ona poniża ludzi, nie przyjmuje żadnych rad. Oboje są słabymi decydentami, często zmieniają zdanie. Książę Harry jest bardzo, bardzo ujmujący, w ogóle się nie wywyższa, ale zgadza się i wspiera jej zachowanie. A ona jest po prostu okropna - grzmiała jedna z osób z jej bliskiego otoczenia.
W odpowiedzi na te zarzuty 43-latka przyznała bez ogródek, że czuje się ofiarą nękania.
Meghan Markle walczy o odzyskanie dobrego imienia
Żona księcia Harry'ego odbyła spotkanie ze swoimi doradcami w celu wypracowania strategii dążącej do poprawienia jej wizerunku w mediach. Dzięki temu pod koniec września w magazynie "Us Weekly" ukazał się tekst, w którym zebrano pochwały pod adresem Meghan, zarówno ze strony byłego, jak i obecnego personelu. Poza tym podczas swojej niedawnej wizyty w Santa Barbara w Kalifornii wzięła udział w panelu dyskusyjnym na temat postrzegania znanych osób przez pryzmat mediów społecznościowych.
Meghan Markle została twarzą kampanii #HalfTheStory promującej bezpieczne poruszanie się w cyfrowym świecie i autoprezentację w sieci opartą na prawdziwych wartościach. Chcąc zbliżyć się do swoich nastoletnich odbiorców, 43-latka przybliżyła wiele historii ze swojego życia naznaczonych walką z internetowym hejtem i ponoć pożaliła się nieco na swój los.
Zorganizowaliśmy zajęcia, w trakcie których omawialiśmy różne scenariusze. Meghan opowiedziała o tym, że jest jedną z najbardziej prześladowanych osób na świecie - przedstawiła w rozmowie z "Vanity Fair" Larissa May, założycielka i koordynatorka projektu.
To już nie pierwsze tak gorzkie wyznanie ze strony byłej aktorki. W 2019 r. nazwała siebie "najbardziej trollowaną osobą na całym świecie". Ponadto ciągłe oskarżenia i odczuwalna na każdym kroku niechęć społeczna zapoczątkowały u niej myśli samobójcze, co ujawniła w trakcie wielokrotnie cytowanego wywiadu telewizyjnego, jakiego udzieliła wraz z mężem w sierpniu br.