Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Meghan Markle "NIE ROZUMIAŁA sensu spotkań z poddanymi"? Współpracownicy wspominają jej słowa: "Aż trudno uwierzyć, że mi za to NIE PŁACĄ"

108
Podziel się:

Meghan Markle miała wyraźne problemy z odnalezieniem się w królewskiej rzeczywistości. Wedle źródeł, na które powołuje się autorka nowej książki o royalsach, księżna "nie rozumiała sensu spotkań z poddanymi" i miała być bardzo trudna we współpracy.

Meghan Markle "NIE ROZUMIAŁA sensu spotkań z poddanymi"? Współpracownicy wspominają jej słowa: "Aż trudno uwierzyć, że mi za to NIE PŁACĄ"
Meghan Markle "nie rozumiała, po co spotyka się z poddanymi"? Autorka nowej książki ujawnia prawdę (East News)

Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że medialny wizerunek Meghan Markle może czekać prawdziwy renesans. Po tym, jak żona księcia Harry'ego godnie reprezentowała rodzinę królewską na pogrzebie Elżbiety II, internauci nie szczędzili jej komplementów. Niestety jej plany mogą pokrzyżować fragmenty nowej książki o royalsach, które właśnie trafiły do prasy.

Meghan Markle przedstawiona w złym świetle w nowej książce

We fragmentach książki "Courtiers: The Hidden Power Behind The Crown" Valentine Low, których treść przytacza "The Times", Meghan Markle rysuje się jako postać apodyktyczna i nerwowa. Wytknięto jej m.in. spory z własnymi asystentkami, które porównują ją i księcia Harry'ego do "pary nastolatków, którym zawsze coś nie pasuje".

Sama księżna miała być też niepocieszona tym, że nie mogła przyjmować kosztownych podarków od komercyjnych marek. Harry z kolei miał się zamartwiać tym, że "popadnie w zapomnienie", bo wśród royalsów mało kto się z nim liczył. Można zatem śmiało stwierdzić, że wspomniana publikacja nie pomoże parze w próbach ratowania wizerunku po słynnym "Megxicie" i publicznym sporze z rodziną królewską.

Meghan Markle "nie rozumiała sensu spotkań z poddanymi"?

Kolejnym fragmentem, o którym już rozpisują się media na całym świecie, jest ten o publicznych wyjściach Meghan z mężem. Za czasów służby królowej księżna wielokrotnie spotykała się z poddanymi i gościła w dalekich krajach, gdzie mogła przez chwilę porozmawiać i spędzić czas ze "zwykłymi śmiertelnikami". Problem w tym, że ponoć "nie rozumiała sensu" tych spotkań, o czym mówi źródło we wspomnianej książce.

Nie rozumiała, po co są te wszystkie spotkania. Podobało jej się to, że cała uwaga skupia się na niej, ale nie wiedziała, jaki to wszystko ma sens i czemu właściwie ściska dłonie dziesiątek obcych jej ludzi - czytamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tłumy żegnają królową Elżbietę. Morze ludzi pod pałacem Buckingham

Meghan o królewskich aktywnościach: "Aż trudno uwierzyć, że mi za to nie płacą"

Co więcej, po jednym z takich wyjść miały z jej ust paść dość zaskakujące słowa. To, że sytuacja miała miejsce, autorka potwierdziła ponoć w kilku źródłach.

Przynajmniej raz Meghan powiedziała współpracownikom: "Aż trudno uwierzyć, że mi za to nie płacą" - przytoczono.

Wspomniano tym samym o podróży Meghan i Harry'ego do Australii, gdzie księżna nabrała nieco pewności siebie, co odnotowały również media. Nie było to jednak łatwe, o czym mówi teraz Jason Knauf, który przygotowywał ich ówczesną wizytę. Same aktywności miały być ponoć "sporym wyzwaniem""zachowanie księżnej jedynie to potęgowało".

Jesteście ciekawi, co jeszcze wyjdzie na jaw?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(108)
WYRÓŻNIONE
gosc
2 lata temu
Problem Harrego polegał na tym, że on sam nie wie czego chce. Nie chce być royalsem, ale nie chce być pomijany. Nie chce obowiązków, ale chce ochronę. Chce mieć ciasto ale chce też zjeść ciastko. A tak się chyba nie da.
gość
2 lata temu
Pewnie wyobrażała sobie jak w filmach fantasy.Siedzi księżna na tronie a poddani leżą przed nią plackiem,nie śmiąc spojrzeć na nią i przynoszą bogate dary. A tu spotkania,rozmowy,podawanie dłoni i czasem przytulanki. Za to miała wikt,opierunek,wszystko podstawione pod nos,pałace,personel,tylko jakoś tak nie zauważyła tego...
Kukulka
2 lata temu
Przeciez to bylo widac. Te jej sztuczne usmiechy, usciski i zainteresowanie. Ona myslala, ze bedzie tylko lezec i pachniec w palacu a wszyscy dookola beda ja wielbic i zachwycac jej uroda. A tu sie okazalo, ze musi isc do pracy a co gorsza- musi jeszcze byc w tym dobra i oczytana. Chcialabym zobaczyc jej mine pierwszego dnia pracy, kiedy asystenci przyniesli jej teczke z dokumentami i kazali przygotowywac do eventu. Pewnie kopara jej opadla
Ona
2 lata temu
Za wywiady jej płacą to pożegnała dwor niedługo będzie prosić o powrót ale nikt tam jej nie chce
Polak
2 lata temu
Lepiej napiszcie o byłym członku "Pink Floyd" Rogerze Watersie...jego koncert w Krakowie został odwołany - z uzasadnieniem "niech śpiewa dla Putina".
NAJNOWSZE KOMENTARZE (108)
Magda
2 lata temu
Jak to nie płacą?
wer82
2 lata temu
Nie placa? a na co ida podatki brytyjczykow ? moze chodzi jej o premie od kazdej dotknietej dloni smiertelnika
Kasia
2 lata temu
Kto wierzy w te głupoty? Z pałacu nic nie wychodzi, ale tu wiedzą nawet o czym Megan śni 🤣
obywatel
2 lata temu
dla mnie Megan jest bardzo dwulicowa i zakłamana, bardzo podobna do Wallis Simpson...tyle w temacie
Zuzanna
2 lata temu
Z tą niewyszukaną urodą i brakiem manier idealnie pasowałaby jako kasjerka ze stacji benzynowej gdzieś w Teksasie.
zyciezycie
2 lata temu
oczywiscie ze zwyklej amerykance trudno jest zahcowywac sie powsciagliwie jak brytyjki...
Ilo
2 lata temu
Tak się zastanawiam, co ten Harry w niej widział!!!! Ani to ładne, ani mądre. Chyba mu coś dorzucila do jedzenie, że stracił dla niej głowę. Szkoda bo wyglądał na mądrzejszego ten ksieciunio.
Kas
2 lata temu
A przeloty? Hotele, posiłki, stroje itd? Czy ona za to płaci ze swojej kieszeni? Wszystko ma zapewnione i jeszcze chce dostawać kasę za spotkania z poddanymi
Sand
2 lata temu
W ojczyźnie Meghan kandydaci na prezydenta robią dokładnie to samo podczas kampanii wyborczej. Jeżdżą po miastach i miasteczkach, ściskają ręce ludzi, uśmiechają się i zamieniają z nimi kilka słów. Amerykanie idą nawet o krok dalej i za normalną uważają sytuację, kiedy podczas takiego spotkania Joe z Chippewa Falls w stanie Wisconsin zapyta "Czy wierzysz w Jezusa Chrystusa, naszego Pana i Zbawiciela?" Jeżeli Meghan nie widziała analogii, to nie jest zbyt bystra.
Ania
2 lata temu
Takie miała wysokie mniemanie o sobie i była tak roszczeniowa, że po drodze nawet nie zauważyła, że ją ci ludzie utrzymywali płacąc podatki. Ona chyba myślała, że to małżeństwo będzie takim awansem do wyższej ligi celebrytów i będzie dostawać więcej podarunków od lepszych projektantów. W ogóle nie rozumiała, że bycie royalsem czy politykiem to zupełnie inna bajka niż show biznes. Tacy ludzie nie mogą przyjmować benefitów czy zawierać umów barterowych. Chyba nie do końca wiedziała w co się pakuje albo wiedziała ale myślała, że wymusi ustępstwa od reguły. Spotkała się jednak z oporem ze strony Pałacu i zdecydowała, że się z tego wypisuje. Przy okazji skłóciła ich rodzinę.
Niki
2 lata temu
PRZECIEŻ JEJ ZA TO PŁACILI BO JA TEN LUD Z PODATKÓW UTRZYMYWAŁ .
Gosc
2 lata temu
Autorka? Valentine Low jest mężczyzną. Nawet nie zadajecie sobie trudu, żeby zrobić jakikolwiek research przed wrzuceniem artykułu.
stop !
2 lata temu
Czy my musimy czytać co drugi dzień o Meghan i skłóconych braciach, tylko po to by skłócony z bratem i bratową Kubuś W. robił sobie w postach codzienną terapię na Pudelku?Kuba Wojewódzki przyznał, że nie utrzymuje kontaktów ze swoim bratem, a od kiedy został sierotą, święta spędza w ciepłych krajach.
Ala
2 lata temu
Z jakiego powodu ten zmasowany atak na nich na pudlu?
...
Następna strona