Meghan Markle niemal od samego początku swojej obecności na królewskim dworze budziła dość skrajne emocje. Amerykanka miała wyraźnie problemy z przyswojeniem tamtejszej etykiety, a przez kolejne przewinienia w końcu przylgnęła do niej łatka najbardziej "problematycznej" członkini rodziny. Taka opinia ciągnie się za nią do tej pory, a "Megxit" też raczej nie pomógł jej w ociepleniu wizerunku.
Zobacz: Książę Karol był rozczarowany, ale nie zaskoczony "odejściem" Meghan Markle z rodziny królewskiej
W trakcie pełnienia obowiązków księżnej Meghan Markle wielokrotnie bywała krytykowana nie tylko przez media, ale podobno także przez innych członków rodziny królewskiej. Harry co prawda stawał w obronie żony, jednak jej rzekomo apodyktyczny charakter i zamiłowanie do zwracania na siebie uwagi wcale nie ułatwiały sprawy. O konfliktach Meghan z pozostałymi royalsami głośno jest zresztą do dziś.
Przypomnijmy: Meghan Markle pisała w "SEKRETNYM DZIENNIKU" o księżnej Kate! "Od początku nie umiały się dogadać"
Jedną z sytuacji, która stała się kością niezgody w stosunkach między eksksiężną a rodziną męża, było podobno ogłoszenie przez nią pierwszej ciąży na ślubie księżniczki Eugenii. Choć rodzina podobno przyjęła to ze spokojem i chętnie gratulowała Meghan i Harry'emu, to dopiero teraz dowiadujemy się, jak poważny konflikt wywołało to wydarzenie.
Wszystko za sprawą książki Royals at War: The Untold Story of Harry and Meghan's Shocking Split with the House of Windsor, która trafiła do księgarń pod koniec czerwca. Zgodnie z dziennikarskim śledztwem, które przeprowadzili jej autorzy, ogłoszenie ciąży przez Meghan na ślubie Eugenii zostało przyjęte bardzo krytycznie przez resztę rodziny. Panna młoda i jej matka były podobno "wściekłe", a Harry - zażenowany.
Meghan zrobiła ten pierwszy krok i uznała, że to będzie idealny moment na ogłoszenie, że ona i Harry spodziewają się pierwszego dziecka. To była ogromna towarzyska gafa i to nie tylko dlatego, że mówimy tu o royalsach. Próba odciągnięcia uwagi od Eugenii w jej wielkim dniu sprawiła, że ona i jej matka były wściekłe - twierdzą autorzy publikacji, Dylan Howard i Andy Tillett.
Harry podobno próbował dać do zrozumienia małżonce, że nie był to czas i miejsce na rozmowy o ich prywatnych sprawach, jednak Meghan podobno zignorowała jego prośby. Konsekwencje tej decyzji ponosiła podobno do samego końca, a jej relacje z rodziną Harry'ego wciąż się pogarszały.
Choć pierwsza ciąża eksksiężnej była sporym wydarzeniem, to zarówno Eugenia, jak i jej matka Sarah Ferguson nigdy nie złożyły jej gratulacji za pośrednictwem mediów. Miało to podobno związek z tym, że gest Meghan został odebrany jako nietakt w tak ważnym dniu.
Myślicie, że Meghan faktycznie chciała zwrócić na siebie uwagę?