Choć Meghan Markle etap księżnej ma już daleko za sobą i obecnie wiedzie sielskie życie w Kalifornii, w mediach co jakiś czas pojawiają się informacje odsłaniające kulisy jej "londyńskiej ery".
Najnowsze doniesienia pokazują, że Markle miała wtedy na głowie wiele problemów. Oprócz nieprzychylności prasy i rzekomej niechęci rodziny księcia Harry'ego wobec niej, księżna Sussex miała także otrzymywać poważne groźby - o czym poinformował były szef biura ds. zwalczania terroryzmu w Wielkiej Brytanii, Neil Basu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W wywiadzie dla Channel 4 News Basu wyznał, że kiedy księżna mieszkała w Wielkiej Brytanii, istniało realne zagrożenie jej życia.
Byłeś odpowiedzialny za ochronę królewską. Jak scharakteryzowałbyś groźby, które otrzymywali Meghan i Harry? - pytał dziennikarz.
Cóż, jako obrzydliwe i bardzo realne - odpowiedział Basu.
Funkcjonariusz przyznał, że gróźb pod adresem Meghan było tak wiele, że w policji istniały specjalne zespoły, których celem było namierzenie i ukaranie osób odpowiedzialnych za zastraszanie księżnej.
Basu wyznał także, że groźby, którymi niemal regularnie dręczono Markle, dotyczyły przede wszystkim koloru jej skóry i wywodziły się ze skrajnie prawicowych środowisk terrorystycznych, które Basu określił mianem "szybko rosnącego zagrożenia" dla kraju.
W 2019 roku rasistowskich pogróżek nie uniknął także książę Harry, którego po ślubie z ukochaną nazwano "zdrajcą rasy" i z tego powodu... grożono mu zabójstwem. W tym samym roku jego żona została okrzyknięta najczęściej trollowaną osobą w sieci.
Zobacz: Rodzina królewska jest PRZERAŻONA książką Harry'ego! Prawnicy zostali postawieni "w stan gotowości"
Książę Harry wielokrotnie przyznawał, że obawiał się o życie żony. W wywiadzie z Oprah Winfrey Meghan mówiła o tym, że miała myśli samobójcze, natomiast Harry w dokumencie Apple+ "The Me You Can’t See" całą sytuację porównał do historii tragicznej śmierci Diany.
Moja mama została zagoniona na śmierć, gdy związała się z kimś, kto nie był biały i zobaczcie, co się stało. Chcesz mówić o historii, która się powtarza? Oni nie spoczną, dopóki ona nie umrze - wyznał.
Obawa o życie Markle była jednym z kluczowych powodów, dla których zdecydowali się odejść z rodziny królewskiej, a następnie wyprowadzić się z Wielkiej Brytanii.