Oczy całego świata znów zwrócone są na Meghan Markle. Co prawda eksksiężna ograniczyła w ostatnich dwóch latach częstotliwość wystąpień publicznych do minimum, pojawiając się jednie na gali NAACP Image Awards w Los Angeles, gdzie pod koniec lutego odebrali z Harrym nagrodę za wysiłek włożony w "nadzwyczajną służbę publiczną". Obecnie terminarz 40-latki znów jest wypełniony wielkimi wyjściami, a wszystko to za sprawą księcia i organizowanych przez niego Invictus Games.
Zaledwie dzień po sekretnym spotkaniu z królową Elżbietą książę Harry i Meghan Markle pojawili się w Hadze, gdzie w tym roku odbywają się zawody sportowe dla żołnierzy i weteranów wojennych. Amerykanka i tym razem pozostała wierna klasyce, pojawiając się w białym garniturze Valentino za 14 tysięcy złotych.
Następnego dnia przyszła kolej na uroczystą inaugurację igrzysk. Matka Archiego i Lilibeth postarała się, żeby wszystkie spojrzenia zwrócone były w jej stronę, strojąc się w biały, odsłaniający ramiona top Khaite za 3,5 tysiąca złotych, który uzupełniła czarnymi spodniami z wysokim stanem i klasycznymi szpilami Louboutin. Wisienką na torcie była biżuteria - diamentowe kolczyki, bransoletki i naszyjnik - których wartość wyceniana jest na ok. 430 tysięcy złotych.
Warto nadmienić, że przy wyborze stylizacji Meghan znów inspirowała się matką swojego męża. Niemal identyczną bluzkę księżna Diana miała na sobie podczas sesji dla "Vanity Fair" autorstwa Mario Testino prawie trzy dekady temu.
Zobaczcie zdjęcia Meghan Markle z inauguracji Invictus Games. Zadała szyku?