Wygląda na to, że nowy sezon PR-owych katastrof w wykonaniu naszej ulubionej parki - księcia Harry'ego i Meghan Markle, właśnie się rozpoczął. Na wieści o ciężkiej chorobie swojego ojca Harry pospieszył na pokładzie prywatnego odrzutowca do Londynu. Wokół jego wizyty narobiono sporo szumu, ale koniec końców królewski "odrzutek" spotkał się z ojcem na niecałą godzinę, brata w ogóle nie zobaczył i po zaledwie 24 godzinach wrócił do Kalifornii. Meghan oczywiście też musiała o sobie przypomnieć. Jej antyfani natychmiast skorzystali z okazji, aby oskarżyć ją o wyrachowanie i brak wyczucia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Meghan Markle przyłapana przez paparazzi. Jeden uśmiech może ją sporo kosztować
Kilka godzin przed powrotem Harry'ego do USA Meghan została przyuważona na rekreacyjnej przejażdżce ogromnym SUV-em nieopodal swojej rezydencji w Montecito wartej 14 milionów dolarów (ok. 56,5 milionów złotych). Problem w tym, że na zdjęciu wyklęta księżna uśmiecha się od ucha do ucha, co - biorąc pod uwagę sytuację w rodzinie Windsorów - nie zostało pozytywnie odebrane przez internautów.
Meghan Markle uśmiecha się od ucha do ucha, choć u jej teścia zdiagnozowano nowotwór, jej szwagierka przechodzi rekonwalescencję po trudnej operacji, a jej własny ojciec dopiero co przeżył udar. Pokazała wszystkim środkowy palec - oburzyła się jedna z użytkowniczek platformy X.
Warto tutaj zaznaczyć dla porównania, że w środowy wieczór książę William pojawił się w Londynie na charytatywnej gali. Do jego uśmiechów nikt akurat nie zgłaszał żadnych pretensji...
Przypomnijmy: Książę William przerywa milczenie po operacji Kate Middleton i ogłoszeniu choroby ojca! Wygłosił przemówienie na gali
Faktycznie słabo to wygląda?