Gala MET 2023 już za nami. W nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu największe gwiazdy amerykańskiego show biznesu tłumnie zjawiły się w nowojorskim Metropolitan Museum of Art, by jak co roku zaprezentować odpowiednio wymyślne kreacje. W tym roku motywem przewodnim imprezy była twórczość Karla Lagerfelda, Anna Wintour i jej goście swoimi strojami złożyli więc hołd zmarłemu w 2019 roku niemieckiemu projektantowi. Na czerwonym dywanie nie brakowało więc kreacji Chanel, białych kołnierzyków i pereł. Jared Leto i Doja Cat poszli zaś o krok dalej i przebrali się za ukochaną kotkę Lagerfelda, Choupette.
Zobacz: Gala MET 2023. Jared Leto w stroju kota, zjawiskowa Anne Hathaway i posągowa Dua Lipa (ZDJĘCIA)
Książę Harry i Meghan Markle też mieli pojawić się na Gali MET
W gronie gości tegorocznej Gali MET tradycyjnie pojawiła się cała plejada sław. Do zdjęć paparazzi pozowali m.in. ciężarna Rihanna i ASAP Rocky, Dua Lipa, Anne Hathaway, Jennifer Lopez, Margot Robbie czy Kim Kardashian. Na czerwonym dywanie tym razem zabrakło jednak stałej bywalczyni imprezy, Blake Lively. Ukochana Ryana Reynoldsa nie była rzecz jasna jedyną wielką nieobecną nowojorskiego święta mody. Zagraniczne tabloidy od miesięcy zastanawiały się na przykład, czy na Gali MET w końcu będzie można zobaczyć Meghan Markle.
Nie wiadomo dokładnie, czy była księżna Sussex otrzymała zaproszenie na wydarzenie. Mimo wszystko w mediach nie brakowało rozważań, czy powinna pojawić się na wydarzeniu. Ekspert od PR-u Jordan James w rozmowie z Express.co stwierdził na przykład, że nieobecność Meghan i jej małżonka na liście gości nie byłaby żadnym zaskoczeniem, zważywszy na ich relacje z rodziną królewską. Dziennikarka Sky News Australia, Rita Panah, w obliczu spekulacji zdążyła nawet posądzić Meghan o hipokryzję - przypominając, jak bardzo byłej aktorce zależy ponoć na ochronie prywatności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego książę Harry i Meghan Markle nie pojawili się na Gali MET?
Jak wiadomo, zarówno Meghan Markle, jak i książę Harry nie pojawili się na tegorocznej Gali MET. Zagraniczne media już zaczęły spekulować o możliwych powodach nieobecności Sussexów na imprezie - która nie została raczej odebrana jako szczególne zaskoczenie. Jak zwracają uwagę zagraniczne serwisy, w tym Elle, Cosmopolitan czy Mirror, książę Harry już za kilka dni zawita do ojczyzny w związku z koronacją króla Karola III. Meghan najpewniej przygotowuje się zaś do zbliżających się czwartych urodzin Archiego - które wypadają dokładnie w dzień, gdy dziadek chłopca oficjalnie zostanie koronowany na króla.
Jak spekuluje Mirror, wszystko wskazuje, że w czasie Gali MET małżonkowie pozostali w swej posiadłości w Montecito. Niewykluczone, iż chcieli spędzić trochę czasu przed zbliżającą się rozłąką - Markle nie będzie bowiem towarzyszyć mężowi podczas podróży do Wielkiej Brytanii. Według Elle pojawienie się pary na gali tuż przed koronacją mogłoby dodatkowo ściągnąć na nich uwagę mediów, której woleliby pewnie uniknąć.
Media zaznaczają również, iż ewentualna obecność Harry'ego i Meghan na gali byłaby sporym wyzwaniem logistycznym. Organizatorzy musieliby bowiem zapewnić parze odpowiednią ochronę. W 2018 roku małżonkowie mieli ponoć wystąpić w rolach prezenterów na gali rozdania Oscarów, jednak ostatecznie mieli zrezygnować właśnie ze względów bezpieczeństwa - a przynajmniej tak donosiła wówczas blogerka Elaine Louis.
Żałujecie, że Harry i Meghan jednak nie zjawili się na Gali MET?