Meghan Markle niemal od początku swojej obecności na królewskim dworze nie budziła szczególnej sympatii Brytyjczyków. Media regularnie informowały o jej wpadkach, a sytuacji nie poprawiały medialne spowiedzi bliskich przyszłej żony księcia Harry'ego, którzy mieli do niej wiele pretensji. Dziś niestety wydaje się, że sytuacja zmieniła się jedynie na gorsze.
Zobacz: Meghan Markle kończy 40 lat. Oto największe SKANDALE z udziałem żony Harry'ego (STARE ZDJĘCIA)
Po słynnym "Megxicie" i spowiedzi u Oprah Winfrey notowania Meghan Markle i księcia Harry'ego jeszcze mocniej poszły w dół. Wiele pretensji mają do nich nie tylko poddani, lecz nawet sami członkowie rodziny królewskiej. Mimo społecznej niechęci eksroyalsi nie składają broni i chcą inspirować i motywować ludzi do zmian w swoim życiu.
Przypomnijmy: Meghan Markle motywuje (?) kobiety w szpilkach za 2,5 tysiąca złotych z ŻONGLUJĄCYM Harrym w tle (WIDEO)
Kolejnym tego przykładem było nagranie, które wczoraj trafiło do sieci. Miało ono związek z 40. urodzinami Meghan, a nieoczekiwanym gościem filmiku okazał się Harry, który żonglował za oknem. Celem Sussexów nie było jednak rozbawienie widzów, lecz poinformowanie ich o nowej inicjatywie "40x40", która ma pomóc kobietom w powrocie do pracy w pocovidowej rzeczywistości.
Sądząc po reakcjach internautów, nie wszyscy ciepło przyjęli sposób prezentacji ich nowego pomysłu. Dość jaskrawym przykładem okazały się komentarze Karla Stefanovica i Sophie Walsh w australijskim programie śniadaniowym "Today". W pewnym momencie dziennikarze zaczęli drwić ze wspomnianego nagrania i w końcu zaczęli w wyjątkowo okrutny sposób dogryzać samej Meghan.
Uwielbiam to, że próbuje pouczać ludzi na temat powrotu do pracy, a sama dokonała Megxitu i rzuciła swoją pracę po niecałych dwóch latach - zaczęła dziennikarka.
Sami zarabiają miliony "z domu", mają umowy z Netfliksem, Spotify i innymi firmami. To faktycznie psie życie, leżenie przed kominkiem na poduszce - wtórował jej kolega z programu.
To nie koniec, bo w pewnym momencie Karl postanowił... zadrwić z akcentu Meghan. Dostało się też Harry'emu, który ich zdaniem "stracił wątek".
Czemu ona tak dziwnie mówi? "Aby spożytkować mobilizację kobiety podczas powrotu...", no błagam. Nic dziwnego, że Harry żongluje na zewnątrz - nabijał się dalej na wizji.
Warto wspomnieć, że to nie pierwszy taki przypadek, gdy dziennikarze śniadaniówki drwią z Meghan... Myślicie, że też doczekają się reakcji?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!