Meghan Markle od samego początku związku z księciem Harrym wzbudza ogromne emocje. Popularność byłej księżnej Sussex sprawiła, że media równie żywo interesują się osobami z jej najbliższego otoczenia - w tym wyjątkowo rozmownymi krewnymi.
Ostatnio jedna z najbliższych przyjaciółek Meghan Markle stała się bohaterką skandalu. Jessica Mulroney, która pełniła również funkcję druhny na jej ślubie z Harrym, została oskarżona o rasizm przez czarnoskórą influencerkę Sashę Exeter.
Przypomnijmy: Najlepsza przyjaciółka Meghan Markle zwolniona w obliczu oskarżeń o RASIZM: "Jest bardzo świadoma swoich przywilejów"
Kilka dni temu Exeter za pośrednictwem swojego instagramowego profilu zaapelowała do celebrytów o wykorzystanie swoich zasięgów i włączenie się do dyskusji na temat rasizmu. Jej wiadomość doprowadziła do wyjątkowo nieprzyjemniej wymiany zdań z Mulroney, która miała również grozić jej w kwestiach zawodowych.
W żadnym wypadku nie nazywam Jessiki rasistką, ale jest ona bardzo świadoma swojego bogactwa, swojej siły i przywilejów, wynikających z jej koloru skóry (...) Prawdziwie podręcznikowy "biały przywilej" - stwierdziła Sasha Exeter.
Mulroney zdążyła już publicznie przeprosić za swoje zachowanie. Kłótnia z czarnoskórą influencerką zaowocowała jednak zwolnieniem Jessiki z posady ekspertki w Good Morning America i programie dla kobiet Cityline oraz anulowaniem jej ślubnego show I Do Redo.
Zobacz również: Meghan Markle ma żal do rodziny męża o wspieranie Kate w walce z tabloidami? "Pstryknie palcami i lecą jej pomóc"
Wielu zastanawiało się, jak Meghan Markle zareagowała na oskarżenie jej najlepszej przyjaciółki o rasizm. Nie jest tajemnicą, że kwestie równości rasowej są dla byłej księżnej niezwykle istotne. Jak donosi Daily Mail, ukochana Harry'ego nie przyjęła najlepiej ostatnich rewelacji związanych z Mulroney.
Meghan jest absolutnie zażenowana, że została wciągnięta w ten bałagan. Powiedziała, że Jessica w żadnym wypadku nie jest rasistką, ale sposób, w jaki załatwiła tę sytuację, był pozbawiony zrozumienia i bolesny - powiedział dziennikowi przyjaciel Markle.
Zobacz również: Meghan Markle tłumaczy się z milczenia na temat śmierci George'a Floyda: "Nie byłam pewna, co mogłabym powiedzieć"
Okazuje się, że w trosce o swoje dobre imię Meghan postanowiła ograniczyć kontakty z Mulroney.
Meghan uważa, że przyjaciele odzwierciedlają przyjaciół i dlatego nie może być już dłużej łączona z Jessiką, przynajmniej nie publicznie. Musi to zrobić, żeby chronić swoją godność i własną reputację - twierdzi informator Daily Mail.
Według osoby z otoczenia Meghan, skandal z udziałem Jessiki Mulroney może okazać się "początkiem końca przyjaźni" z byłą księżną. Mama małego Archiego, która od miesięcy próbuje rozkręcić karierę w USA, nie może sobie pozwolić na publiczne opowiedzenie się po stronie przyjaciółki. Zresztą Markle sama dość długo zwlekała z zabraniem głosu w sprawie równości rasowej w obliczu śmierci George'a Floyda.
Nie może po prostu zadzwonić do ABC (stacja, na której emitowane jest "Good Morning America" - przyp. red.) i stanąć w obronie Jessiki. Nie bez powodu tak długo zajęło jej wygłoszenie oświadczenia. Chciała zrobić to dobrze. Mówiła, że od początku namawiała Jessikę, aby zrobiła to samo - dodaje osoba bliska Meghan.
Myślicie, że Meghan faktycznie odetnie się od przyjaciółki?
Zobacz również: Meghan Markle pisała w "SEKRETNYM DZIENNIKU" o księżnej Kate! "Od początku nie umiały się dogadać"