O tym, że Kate Middleton i Meghan Markle nie pałają do siebie sympatią, mówi się odkąd tylko Amerykanka pojawiła się na brytyjskim dworze królewskim. Choć żony księcia Williama i księcia Harry'ego niejednokrotnie pojawiały się razem podczas rodzinnych przyjęć, sprawiając pozory przykładnych szwagierek, tabloidy od dawna rozpisują się na temat łączącej je wyjątkowo trudnej relacji.
Doniesienia te potwierdzone zostały w najnowszej biografii o aktorce. Według autorów książki, zarówno książę Cambridge, jak i jego żona od początku nie byli przekonani co do wybranki Harry'ego i traktowali ją jak intruza.
Przyjaciółka Kate i Williama twierdzi zaś, że oboje w pewien sposób starali się zjednać sobie przybyszkę zza oceanu. Kobieta z otoczenia pary zapewnia, że księżna próbowała zaprzyjaźnić się z aktorką, między innymi gotując jej "osobiście wegańskie obiady".
Dodatkowo, jak ujawnia dziennikarka Vanity Fair Katie Nicholl, mama Jerzego, Charlotte i Louisa próbowała niegdyś ocieplić łączące ją ze szwagierką chłodne relacje, wysyłając kwiaty. Ten gest, choć zaskoczył mamę Archiego, nie zdołał jej usatysfakcjonować:
Powiedziała, że bukiet kwiatów bez wątpienia jej nie wystarczy - czytamy.
Smutne?