Gdy w 2020 roku media obiegły wieści o tym, że Meghan Markle i książę Harry podpisali opiewający na 20 milionów dolarów kontrakt ze Spotify, wielu wyczekiwało ich potencjalnych projektów. Niedawno okazało się, że podcast księżnej będzie jedynym, co wynikło z tej umowy, a streamingowy gigant nawet nie odzyskał pieniędzy, które włożył w zaangażowanie eksroyalsów do współpracy.
Zobacz: Szef Spotify podsumowuje współpracę z Meghan Markle i księciem Harrym: "PIE*RZENI NACIĄGACZE"
Meghan Markle boleśnie poniżona przez Taylor Swift. Nie pomógł odręczny list
Jednym ze słabych punktów, o których wspominano w mediach podczas kolejnych odcinków podcastu Meghan Markle, był przede wszystkim brak rozpoznawalnych gości. Żona księcia Harry'ego przeprowadziła wywiady z Sereną Williams, Mariah Carey czy Paris Hilton, ale to by było na tyle. Wielu zastanawiało się, czy nie wynika to z niechęci potencjalnych gości do znanej prowadzącej, która - jakby nie było - jest osobą budzącą skrajne emocje.
Zobacz też: Królowa Camilla najnowszą stylizacją WBIJA SZPILĘ Meghan Markle. To nie mógł być przypadek... (FOTO)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tego, czy to faktycznie to było największym problemem "Archetypes" oczywiście nie wiemy, ale Wall Street Journal rzuca nieco światła na nieobecność w podcaście pewnej topowej gwiazdy. Chodzi o Taylor Swift, która ponoć otrzymała od Meghan osobiste zaproszenie. Matka Archiego nie tylko wyciągnęła do Amerykanki rękę, ale nawet dołączyła odręczny list, w którym wyraziła nadzieję na wspólną rozmowę.
Nie trzeba chyba tłumaczyć, że Taylor nie była zainteresowana gościną w podcaście Meghan. Mało tego - nie odrzuciła nawet jej propozycji osobiście, mimo odręcznej notki. Zamiast tego, zrobił to za nią jej team, a księżna, która wyraźnie chciała się zbliżyć do Swift, poczuła się podobno odrzucona i poniżona.
Swift odrzuciła zaproszenie i nawet nie kwapiła się odpowiedzieć osobiście. Po prostu odmówił za nią jej team, co musiało być dla Meghan sporym policzkiem - wnioskuje Page Six.
Teraz ponowne zaproszenie nie miałoby już sensu, bo podcast dobiegł końca i bez udziału Taylor. Myślicie, że Meghan zrobiłaby dla niej wyjątek i porozmawiała z nią osobiście, bez doklejania własnego głosu do nagrań?