Meghan Markle uchodzi za osobę, z którą niezwykle trudno się pracuje. Już jakiś czas temu pojawiały się doniesienia o tym, że księżna ma bardzo wysokie wymagania wobec swoich pracowników, zwłaszcza tych, którzy zajmują się jej dziećmi. Teraz zrobiło się głośno o opiekunce, która straciła pracę w środku nocy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Meghan i Harry nagle zwolnili opiekunkę Archiego
Niedługo po narodzinach syna królewskiej pary - Archiego, media zaczęły się rozpisywać o nagłym zwolnieniu opiekunki do dziecka. Podobno decyzję tę podjęła Meghan, która była bardzo stanowcza. Pracownica musiała o drugiej w nocy opuścić pałac królewski. W książce "Finding Freedom" możemy przeczytać o kulisach tego zajścia:
Postanowili zatrudnić opiekunkę nocną, która wstawałaby do Archiego w nocy i tym samym by ich odciążyła. Niestety, ich wspólna przygoda nie trwała długo. (...) Byli zmuszeni do zakończenia współpracy. Podziękowali jej o drugiej w nocy, a powodem miał być brak odpowiedzialności i profesjonalizmu.
Meghan i Harry szybko znaleźli nową opiekunkę dla Archiego, z którą współpraca podobno doskonale się układa. Pracuje podobno tylko w dni robocze, ponieważ para nie chce zatrudniać w swoim domu zbyt wielu osób.
Jeszcze za czasów pobytu Meghan Markle i księcia Harry'ego w Wielkiej Brytanii, media często rozpisywały się o trudnym charakterze księżnej. Pojawiło się sporo artykułów oskarżających ją o mobbing. Wtedy też wszczęto śledztwo, aby sprawdzić, czy Meghan rzeczywiście źle traktowała pracowników.