Trzeba przyznać Kasi Tusk, że może mieć wiele powodów do dumy. Swego czasu córka Donalda uchodziła za jedną z najpopularniejszych rodzimych szafiarek, podejmując się szlachetnej misji zapoznania Polaków ze światowymi trendami w modzie. Gdy na całym świecie wybuchła pandemia koronawirusa, celebrytka postanowiła zaangażować się w sprawę całym sercem, uświadamiając rodaków, jak powinni reagować w kryzysowej sytuacji. Oprócz nakłaniania obserwatorów do pozostania w domach i zachowania wszelkich środków ostrożności, 33-latka wsparła walkę ze śmiercionośnym patogenem z własnej kieszeni, finansując szpitalom niezbędne maski i rękawiczki.
Mimo trudnych okoliczności Kasia stara się normalnie funkcjonować, "pielęgnując" swojego bloga Make life easier, który od lat cieszy się niesłabnącą popularnością. W poniedziałek znana ze swojej dbałości o wizerunek modnisia dodała na Instagram zdjęcie, na którym zaprezentowała wiosenną stylizację utrzymaną w stonowanych kolorach. Tym, co przykuwało uwagę, była maska ochronna na twarzy Tuskówny, dopasowana kolorystycznie do oversizowej marynarki.
Moda w kurortach - czy jeszcze istnieje? Zapraszam na blog na mój monolog i nowy "look" - napisała Kasia.
Pod postem jak zwykle pojawiło się mnóstwo komentarzy, jednak najbardziej w oczy rzucił się ten pozostawiony przez ojca blogerki, Donalda. Jak powszechnie wiadomo, odkąd były premier objął funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej, a obecnie sprawuje rolę przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej, częściej niż w trójmiejskim domu bywa w Brukseli, a teraz, gdy na świecie szaleje pandemia, polityk został uziemiony w belgijskiej stolicy. Kochający tata postanowił wyrazić swoją tęsknotę pod zdjęciem zamaskowanej pociechy, czym wywołał rozczulenie internautów (i samej zainteresowanej).
Nie widzę pod maseczką, czy jesteś smutna, czy uśmiechnięta. Pamiętaj, całe to zło kiedyś minie, więc głowa do góry. A buty rzeczywiście fajne... - napisał.
Tęsknimy - odpisała wzruszona Kasia.
Urocze?