Donald Trump we wtorek usłyszał 34 zarzuty dotyczące fałszowania dokumentacji biznesowej. Prezydent oskarżony jest miedzy innymi o przekazanie 130 tysięcy dolarów byłej gwieździe porno za milczenie o ich rzekomym związku podczas kampanii w 2016 roku. W sądzie zabrakło u jego boku żony, Melanii.
Donald Trump w sądzie bez wsparcia żony
Trump jest pierwszym prezydentem USA z zarzutami karnymi. Został aresztowany w gmachu sądu na Manhattanie, a obserwatorzy zauważyli, że żona nie wspierała go w trudnych chwilach. Uruchomiło to od razu falę plotek. Czyżby para przechodziła kryzys?
Informatorzy "The Mirror" uważają, że to żadna nowość. Małżonkowie podobno od dłuższego czasu prowadzą osobne życia, a razem pokazują się tylko podczas uroczystych kolacji we wspólnej rezydencji Mar-a-Lago na Florydzie.
Ich ścieżki prawie się nie krzyżują. Melania nie różni się niczym od innych kobiet. Oskarżenie męża o zdradę nie raz, ale dwa razy jest niezwykle niepokojące – wyjawił informator "The Mirror".
Melanie weźmie udział w kampanii?
Odkąd Trumpowie musieli wyprowadzić się z Białego Domu, Melania bardzo rzadko korzysta z mediów społecznościowych – sporadycznie publikuje wpisy na Twitterze. Nie komentuje jednak bieżących informacji ani kwestii związanych z polityką. Nie wiadomo, czy będzie aktywna w czasie kampanii prezydenckiej, do której szykuje się jej mąż. A w obliczu krążących plotek o zbliżającym się rozwodzie pary jest to raczej wątpliwe.
Jeśli Melania poważnie rozważa odejście od Donalda Trumpa, przestaje dziwić fakt, że zabrakło jej w samolocie lecącym na rozprawę w Nowym Jorku. Byłego prezydenta wspierali syn Eric, rzecznik prasowy oraz sztab doradców.
Myślicie, że to może być koniec?