Melanie Griffith była swego czasu jedną z czołowych hollywoodzkich aktorek. 65-latka ma na swoim koncie występy w takich filmach jak "Lolita", "Nieugięci" czy "Pracująca dziewczyna". Niestety, w ostatnich latach znacznie częściej mówiło się o niej w kontekście problemów osobistych i uzależnienia od operacji plastycznych aniżeli za sprawą sukcesów w życiu zawodowym.
Przypominamy: Melanie Griffith ŻAŁUJE OPERACJI PLASTYCZNYCH: "Poszłam do innego lekarza, który zaczął odwracać efekty tego gów*a"
Choć Griffith wciąż zdarza się zaskakiwać wyglądem, powoli wraca na właściwe tory. W zeszłym tygodniu pojawiła się np. na premierze nowego horroru.
Zobacz: Dawno niewidziana Melanie Griffith w czerni próbuje się uśmiechać na premierze horroru (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazda niekiedy zwraca na siebie także uwagę kalifornijskich paparazzi. Podobnie było w miniony czwartek, gdy to "przyłapano" ją na ulicach Los Angeles. W przechadzce po mieście towarzyszyła jej najmłodsza pociecha będąca owocem małżeństwa z Antonio Banderasem córka Stella. Panie wybrały się razem na lunch.
Tego dnia obie postawiły na wygodne stylizacje. Podczas gdy 26-letnia latorośl gwiazdorskiej pary zdecydowała się na biały top, czarne spodnie, jej mama przyodziała jeansy przed kostkę i bluzkę z długim rękawem. Miejski "look" uzupełniła klapkami i koronkowymi rękawiczkami.
Zobaczcie. Którego ze znanych rodziców bardziej przypomina Stella?