Marcin Meller jakiś czas temu zaapelował na Facebooku o poddawanie się kolonoskopii:
Ojciec dziennikarza zmarł na raka, ponieważ nie zdecydował się na takie badanie. W Dzień Dobry TVN Meller ponownie zachęcał do odwiedzania specjalistów.
Mój tata zmarł na raka jelita grubego i żyłby do dzisiaj, gdyby odpowiednio wcześniej się zbadał. Już był zaawansowany nowotwór. Tata się badał generalnie, ale akurat tego badania nie było w pakiecie zakładowym. Ja też się wtedy dopiero zaintresowałem sprawą. Pod wpływem choroby taty, po jego śmierci zrobiłem badania, miałem rurkę w tyłku. Dowiedziałem się, że jestem czysty. Mam wrócić za 8 lat. Ja od śmierci mojego taty mówię każdemu mojemu znajomemu, żeby robił badania i postanowiłem o tym napisać w mediach społecznościowych, był wielki odzew.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news