Edyta Górniak uchodzi w środowisku artystycznym za jedną z najbardziej wymagających gwiazd. Osoby i firmy, które podejmują współpracę z diwą, muszą liczyć się z jej nieustannym dążeniem do perfekcji. Posiadający już takie doświadczenia zgodnie przyznają, że sprostanie oczekiwaniom wokalistki zdecydowanie nie należy do najłatwiejszych zadań.
Zdobywczyni drugiego miejsca w Konkursie Piosenki Eurowizji przez długi czas poszukiwała eksperta z branży, który służyłby jej cennymi wskazówkami w powrocie na muzyczny szczyt. Tę odpowiedzialną misję powierzyła Bartłomiejowi Kuncowi, reprezentującemu agencję BCM LIVE. We wrześniu 2024 r. jej przedstawiciele powiadomili fanów Edyty o nowej przygodzie, która miała zaowocować wieloma długo wyczekiwanymi działaniami.
To będzie inspirująca podróż, w którą wybieramy się z panią Edytą tak, aby jej marka osobista wspólnie z całym zespołem rozwinęła swoje skrzydła najszerzej jak się da. (...) Dziękujemy za zaufanie artystki i już działamy na pełnych obrotach, aby niebawem móc zaprezentować państwu nowe projekty - napisano wówczas na Instagramie.
Edyta Górniak ponownie bez menadżera
Wielbiciele wykonawczyni przeboju "To nie ja" z pewnością poczuli się zawiedzeni, kiedy zapoznali się z treścią komunikatu opublikowanego dziś w sieci. Wynika z niego, że po niecałych 4 miesiącach doszło do zakończenia współpracy pomiędzy Edytą a jej managementem.
W dniu 10.01.2025 r. Agencja BCM LIVE przestała reprezentować interesy Pani Edyty Górniak. To była bardzo ciekawa podróż, jednak cały zespół BCM chce skupić się na projektach, które mają potencjał na sukces - napisano w wymownym tonie.
Pracownicy agencji podkreślili, że widzieli ogromny potencjał we współpracy z Górniak, lecz uznali, że to "może nie ten czas".
Trzymamy kciuki za dalsze działania zawodowe Pani Edyty. Zespół BCM poszukuje natomiast nowego projektu z pełnym zaangażowaniem i partnerów z ambicjami na odniesienie sukcesu - czytamy na końcu oświadczenia.
Warto przypomnieć, że podczas ostatnich miesięcy Edyta Górniak wydała długo wyczekiwaną płytę. Po 12 latach od premiery poprzedniego wydawnictwa w sklepach muzycznych ukazał się jej krążek z nowymi aranżacjami świątecznych przebojów. Ponadto w połowie grudnia wraz z gronem kilkunastu polskich wykonawców wzięła udział w trasie koncertowej "Wielkie Kolędowanie w USA". Nie można nie wspomnieć też o jej pamiętnym występie podczas finału "Tańca z Gwiazdami" zwieńczonym niespodziewanym pojednaniem z Dodą.
Edyta Górniak opublikowała oświadczenie
Pośrednio wywołana do tablicy gwiazda estrady udostępniła na swoim InstaStory adresowaną do fanów wiadomość, w której przedstawiła zupełnie inne, znacznie poważniejsze powody zakończenia współpracy. Jak czytamy, doszło do niej kilka dni wcześniej.
Z dniem 7 stycznia tego roku, po wcześniejszym rozpoznaniu sfałszowania dokumentów finansowych, zdecydowałam nie przedłużać okresu próbnego dla dalszej współpracy z osobą Pana Bartka Kunca. Złośliwość w jego publicznym wyjaśnieniu, dotycząca zwolnienia go ze stanowiska managera, potwierdza jego obawę przed obnażeniem dokumentów, które odebrałyby mu wiarygodność przed każdym kontrahentem - poinformowała artystka.
Edyta Górniak zamierza podjąć kroki prawne przeciwko byłemu już współpracownikowi. Jak przyznała, otacza się profesjonalistami, którzy poza wiedzą i doświadczeniem, kierują się przede wszystkim etyką zawodową.
Podjęłam próbę i ryzyko współpracy, gdyż lubię dawać ludziom szansę. Ale obok wiedzy praktycznej, uczciwość finansowa i moralność liczą się dla mnie tyle samo - dodała.