Odeta Moro i Michał Figurski nie są już małżeństwem od ładnych paru lat, jednak ich napięte relacje nadal wzbudzają spore zainteresowanie mediów. Związek dziennikarzy powrócił "na języki" po tym, jak w jednym z ostatnich wywiadów Figurski postanowił skomplementować swoją obecną partnerkę - Magdalenę Kasperowicz, jednocześnie robiąc przy tym wyrzuty eksmałżonce, która zaopiekowała się nim, gdy dochodził do siebie po wylewie.
W ostatni wtorek poinformowaliśmy was o tym, że 16-letnia córka pary, Sonia Figurska, wyprowadziła się od matki, aby zamieszkać ze swoim ojcem i jego partnerką. Według naszego źródła, nastolatka niezwykle polubiła się z Magdaleną oraz Stasiem, jej synem z poprzedniego związku. Wszystkich zastanawiało jednak, jak na decyzję córki zareaguje Odeta, która jak dotąd znana była z zadziwiającej powściągliwości. Powstrzymała się nawet od ciągania byłego męża po sądach, kiedy ten postanowił zawalczyć o zmniejszenie alimentów na dzieci.
Przypomnijmy: Michał Figurski walczył o obniżenie alimentów. Odeta Moro komentuje wyrok: "Dla mnie sprawa jest zamknięta"
Portalowi Jastrzabpost.pl udało się dotrzeć do menadżera dziennikarki, który w jej imieniu skomentował doniesienia dotyczące wyprowadzki Soni. Jego zdaniem normą jest, że "dzieci rozwodników mają dwa domu", a dalsze komentowanie sprawy byłoby zwyczajnie nie na miejscu.
"Odeta Moro za pośrednictwem swoich social mediów pokazuje swoje życie, dom, dzieci, partnera, kota - tyle na ile chce, szanując prywatność domowników. Nigdy nie pomyślała, żeby w mediach opowiadać, gdzie śpi jej córka, czy też z którym rodzicem spędza więcej czasu. Dzieci rozwodników zawsze mają po dwa domy. Po 16 latach Sonia postanowiła nadrobić stracony czas z ojcem, co nie oznacza, że wyprowadziła się od mamy, jak podawały niektóre portale plotkarskie. Z szacunku do prywatności córki, Odeta, nie będzie udzielała w tej sprawie komentarzy" - poinformował menadżer dziennikarki.