8 i 9 sierpnia TVP zorganizowała w Kielcach Festiwal Muzyki Tanecznej. W imprezie brały udział największe polskie gwiazdy disco-polo. Na scenie pojawili się między innymi Zenek Martyniuk, zespoły Boys, Bayer Full, a także Piękni i Młodzi. Wśród prowadzących show byli za to Marek Sierocki, Małgorzata Tomaszewska, Olek Sikora i Tomasz Kammel.
Zorganizowana w Kielcach impreza zbiegła się w czasie z dość dramatyczną sytuacją związaną z epidemią koronawirusa. W tygodniu poprzedzającym festiwal w Polsce notowano rekordowe ilości zachorowań na Covid-19. Fani disco-polo zostali więc zobligowani do zachowania środków ostrożności.
W czasie trwania koncertów większość wielbicieli muzyki tanecznej podrygiwała i nuciła ukochane hity uzbrojona w maseczki. Prowadzący show występowali bez masek. Za kulisami było różnie, o czym donosi Tomasz Kammel. Po imprezie gwiazdor TVP opublikował na Instagramie wpis, w którym opisał słowną utarczkę z jednym z menedżerów występujących na festiwalu gwiazd disco-polo. Wyraźnie zniesmaczony zachowaniem „mądrali”, jak nazwał managera, Kammel tak opisał całą sytuację:
Podczas wczorajszego Festiwalu Muzyki Tanecznej, gdy siedziałem w kulisach szykując zapowiedź kolejnego utworu, stanął nade mną manager jednego ze znanych zespołów disco polo. Miał maskę, ale opuszczoną na brodę i bardzo mętne oczy. Nachylił się i zaczął do mnie mówić kompletnie nie zachowując dystansu – pisze prezenter.
Zobacz: Poirytowana Anna Mucha odpowiada na pytanie Tomasza Kammela O CIĄŻĘ: "Ale to jest PROPOZYCJA?"
Następnie Kammel relacjonuje przebieg rozmowy z mężczyzną:
Poprosiłem by założył maseczkę i odsunął się na bezpieczną odległość. Chwilę stał zaskoczony, po czym nachylił się jeszcze bliżej i zapytał czy jestem poważny, po czym stwierdził, że moja prośba jest głupia.
Okazało się, że prośba Kammela nieco zirytowała pana o "mętnym wzroku". Mężczyzna zdecydował się wytoczyć cięższe działa i zagroził dziennikarzowi rozmową"na szczycie":
Mimo wszystko poprosiłem, żeby nie nachylał się nade mną bez maseczki. Wtedy odstąpił i na odchodne powiedział "Wiesz co Kammel, ja o Tobie porozmawiam z zarządem" - miał powiedzieć manager.
Kammel skomentował tę prośbę na swoim Insta:
Mądralo, możesz iść o mnie rozmawiać z każdym zarządem świata, ale pamiętaj, to są na ogół mądrzy ludzie. Nieważne jak się nazywasz, i który zespół "reprezentujesz". Gdy przeczytasz, będziesz wiedział, że chodzi o Ciebie – napisał na swoim prezenter.
Kończąc swój post prowadzący festiwal wspomniał, że wśród jego bliskich pojawił się już koronawirus:
Być może nikt z Twoich bliskich i znajomych nie zachorował. Moi nie mieli tyle szczęścia. Ciesz się i włącz myślenie, bo na spotkaniach z zarządem sprawna głowa sie przydaje. Wierz mi – zakończył instagramowy wywód Tomasz Kammel.
Myślicie, że organizowanie takich koncertów podczas epidemii to dobry pomysł?