Gdyby nie małżeństwo Izabeli Janachowskiej ze starszym od niej o 27 lat milionerem, kariera celebrytki zakończyłaby się pewnie na Tańcu z gwiazdami.
Ślub to jedna z tych okazji w życiu aspirującej gwiazdy (obok macierzyństwa i rozwodu), która daje szansę dostania własnego programu. Janachowska bardzo chwali sobie pracę w TVN-ie. Podkreśla, że osiągnęła wyjątkowy sukces jak na swój wiek:
Promując go, TVN-owska "specjalistka od ślubów" postanowiła opowiedzieć fanom historię z dzieciństwa:
Miałam 6 lat, byłam w zerówce, strasznie mi się podobał chłopak, kiedyś włożyłam mu karteczkę do szafki i napisałam mu: "tysiąc buziaków dla ciebie". Potem miałam taki stres, jego mama znalazła tę karteczkę, potem romantyzm prysł. Teraz jestem zrażona do wysyłania listów do mężczyzn.
Jej obecny mąż miał wtedy 33 lata.
Źródło: Agencja TVN/x-news