Michał Wiśniewski trzy lata temu ujawnił, że zdiagnozowano u niego raka. Przyczyną mógł być wirus HPV. Michał w telewizjach śniadaniowych i w mediach społecznościowych chętnie relacjonował przebieg choroby. Po latach wraca do tematu. Dodaje, że gdyby sam mógł decydować o swoim życiu i zależało to tylko od niego, to "byłby ze swoim tatą". Jego ojciec nie żyje od wielu lat.
Miałem nowotwór złośliwy, nie pozwolę żeby sobie ktoś robił z tego jaja. Nie jestem po ciężkiej chemii, nie walczę o życie, rak wcześnie wykryty nie oznacza śmierci. Swoje przeżyłem. Gdyby to tylko ode mnie zależało, to ja chciałbym być ze swoim tatą. Być może mam 43 lata, ale de facto jestem po 90-tce. Nie widzę żadnego powodu innego niż moje dzieci, żeby się życiem delektować.
Źródło: Bagaż osobisty/x-news