Członkowie Ekipy z Warszawy są postrzegani jako miłośnicy ostrego imprezowania, których nie interesuje nic poza wyjściem do kolejnego klubu. Temu stereotypowi zaprzecza Wojtek, który zwierzył się, że przez lata uprawiał sporty ekstremalne:
Przez wiele lat jeździłem wyczynowo na rowerze – mówi. Miałem sponsorów, uprawiałem to dzień w dzień, osiągnąłem wiele sukcesów. Uważam, że powinniśmy się skupić też na innych dziedzinach, otworzyć się na wiele innych sportów. Przez lata walczyliśmy o tor, który budowałem z ojcem. Zainwestowaliśmy w niego wiele sił i pieniędzy. Tor powstał, a parę miesięcy później mój tata zachorował i odszedł. Mimo to, że byłem na szczycie, zrezygnowałem z jazdy. Miałem talent, który się zmarnował.