Sezon zimowy jest świetnym czasem, aby urządzić sobie urlop w egzotycznych krajach. Nie dość, że poza sezonem ceny wycieczek są zazwyczaj niższe, to jeszcze każdy chce wyrwać się z tej śnieżnej aury, którą mamy za oknem. Mimo że sporą popularnością wciąż cieszą się Zanzibar czy Wyspy Kanaryjskie, tak Egipt wciąż ma oddaną rzeszę fanów. Do tego grona możemy niewątpliwie zaliczyć Piotra Stramowskiego, który postanowił wybrać się do kraju faraonów na urlop. Niestety na miejscu spotkała go przykra sytuacja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Stramowski tłumaczy, dlaczego nie został wypuszczony z lotniska w Egipcie
Piotr Stramowski często dzieli się z fanami w mediach społecznościowych swoim życiem prywatnym. Gwiazdor zazwyczaj pokazuje kulisy swojej pracy lub zdradza, jak spędza wolny czas. Tym razem 36-letni aktor opowiedział o przykrej przygodzie, jaka go spotkała na lotnisku w Egipcie.
Z udostępnionej relacji wynika, że gwiazdor poleciał na urlop do Egiptu. Niestety po przylocie czekała go niemiła niespodzianka.
Taka sytuacja... I Pan celnik w Egipcie stwierdził, że wsadzi mnie jeszcze raz do tego samego samolotu, którym przyleciałem... - podpisał opublikowane zdjęcie, na którym widzimy uszkodzony paszport.
W kolejnym nagraniu gwiazdor wyjaśnił, że to właśnie z powodu uszkodzonego dokumentu został natychmiast odesłany do Polski. Mimo sporych kłopotów z wakacjami Stramowski nie traci optymizmu, w dalszej części nagrania żartobliwie zapowiedział, że to jeszcze nie koniec i doleci do Egiptu.
Zobacz: 31-latka odziedziczyła fortunę. Teraz szuka 50 śmiałków, którzy pomogą jej WYDAĆ część majątku