Internet umożliwił ludziom szybki i łatwy dostęp do informacji, ale jednocześnie odegrał ogromną rolę w rozpowszechnianiu się i namnażaniu teorii spiskowych. W sieci roi się od treści rodem z "Archiwum X", które przyciągają wielbicieli tajemnic, zagadek i sensacji.
Jedne z najpopularniejszych tego typu teorii głoszą, że idole, tacy jak Elvis Presley, Tupac czy Bob Marley, nadal żyją. Istnieją grupy ludzi przekonanych, że "król rock'n rolla" sfingował własną śmierć, aby móc żyć z dala od blasku fleszy, lub naraził się mafii i dlatego musiał zniknąć z życia publicznego. Kto w takim razie spoczywa w grobie na terenie Graceland? Zdaniem niektórych - figura woskowa Elvisa!
Podobnie zachowują się niektórzy fani Tupaca, którzy są przekonani, że ich idol żyje na Kubie pod zmienionym nazwiskiem i ma się dobrze. Fanom Kurta Cobaina także trudno pogodzić się z jego śmiercią. Jeden z nich zapewnia, że widział go... w sklepie z płytami w Puerto Rico. Z kolei Jim Morrison z The Doors, według niektórych, żyje jako bezdomny na ulicach Nowego Jorku i posługuje się imieniem Richard.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teorie spiskowe wokół śmierci Michaela Jacksona
Kolejną wielką gwiazdą, która odeszła przedwcześnie, pozostawiając ogromną pustkę w sercach milionów ludzi, jest Michael Jackson. Wokół jego śmierci krąży wiele legend. Według jednej z nich artysta miał rzekomo przyjść na swój pogrzeb i dyskretnie obserwować wszystko z oddali. Od lat pojawiają się też głosy, że Michael i jego siostra La Toya to tak naprawdę... ta sama osoba. Z kolei gdy u Larry’ego Kinga wystąpił przyjaciel Jacksona, Dave, niektórzy byli przekonani, ze to "król popu" w przebraniu osobiście zasiadł na kanapie.
W sieci krąży niezliczona ilość zdjęć i nagrań mających "dowodzić", że Michael wciąż żyje. Na TikToku popularnością od dłuższego czasu cieszy się filmik, na którym muzyk ma rzekomo robić zakupy w jednym z kanadyjskich supermarketów. Osoba uwieczniona na nagraniu, która pakuje zakupy do czerwonego samochodu, faktycznie przypomina Jacksona.
Przysięgam na Boga, to jest Michael Jackson. To piep***ny Michael Jackson! - ekscytuje się autor nagrania.
W komentarzach internauci podchwytują tę narrację.
Nawet jeśli to prawda, to mam nadzieję, że jest szczęśliwy; Też uważam, że żyje; Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby się okazało, że żyje; Wierzę, że Michael żyje i w końcu jest wolny i szczęśliwy - piszą.
Filmik ma prawie 27 milionów wyświetleń, co tylko potwierdza, jak bardzo fani tęsknią za Michaelem i chcieliby wierzyć w to, że wciąż jest wśród nas.
Zobaczcie nagranie.