Michał Figurski w zeszłym roku przeszedł zagrażający jego życiu wylew. W wyniku choroby doznał częściowego paraliżu ciała. Do tej pory Figurski słynął ze skandali oraz korzystania z możliwości, jakie dawała mu sława. Jak przyznaje w wywiadach, wylew diametralnie go zmienił. Dziennikarz stwierdził przyznał, że wypadek był dla niego zaskoczeniem. Od tego momentu zaczął doceniać drobiazgi:
Przekroczenie granicy życia i śmierci jest szokiem. Wylew to zaskoczenie. Człowiek nie docenia drobiazgów. Trzeba mierzyć ciśnienie, trzeba brać proszki, niestosowanie się do tych wytycznych, kończy się tragicznie. Jestem obciążony jeszcze cukrzycą. Wszystko wzięło się z zaniedbania i nonszalancji. Nie pamiętam dwóch tygodni po wylewie. Miałem trepanacje czaszki.
Źródło:UWAGA TVN/x-news