Tancerze stanowią jedną z grup zawodowych najbardziej narażonych na wszelkiego rodzaju urazy i kontuzje. Nawet jeden niefortunny upadek może przekreślić szanse na dalszą karierę. Michał Kassin, którego widownia telewizyjna poznała w programie "Taniec z Gwiazdami", co prawda będzie mógł kontynuować swą największą pasję, lecz póki co może zapomnieć o codziennych treningach.
ZOBACZ: Agnieszka Kaczorowska pędzi na trening do "TzG", dzierżąc w dłoni MOPA. Przejęła obowiązki byłego?
W tej edycji show Kassin nie partneruje żadnej z uczestniczek biorących udział w walce o Kryształową Kulę (którą w razie przegranej będą mogły sobie kupić). Wraz z grupą taneczną odpowiada za tzw. openingi, czyli występy poprzedzające przywitanie prowadzących i prezentację wszystkich par. Niestety, podczas piątkowej próby doszło do groźnie wyglądającego upadku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał Kassin musi tymczasowo pożegnać się z tańcem
Choreograf tańca towarzyskiego połączył się dziś ze swoimi obserwatorami na Instagramie, udostępniając krótki filmik, na którym porusza się po mieszkaniu o kulach i z założonym na stopę stabilizatorem stawu skokowego. Pospiesznie wyjaśnił zaistniałą sytuację.
Miałem jutro ponownie zatańczyć podczas otwarcia odcinka "Tańca z Gwiazdami", jednak podczas wczorajszej próby niefortunnie upadłem i doznałem poważnej kontuzji stopy. Nie ukrywam, że jestem lekko załamany, bo podobno minimum przez miesiąc nie będę mógł tańczyć, ale zrobię wszystko, by wrócić jak najszybciej na parkiet i jeszcze wcześniej do prowadzenia zajęć - poinformował.
Kilka godzin później Michał Kassin odezwał się już po wykonanym badaniu, które potwierdziło jego najgorsze obawy.
Na RTG wyszło złamanie piątej kości śródstopia. Czyli jednak bardziej 6 tygodni przerwy - napisał z nieukrywanym żalem.
Wszystko wskazuje więc na to, że w tej edycji "Tańca z Gwiazdami" nie zobaczymy go już na parkiecie.