"Mam talent!" to jeden z flagowych formatów TVN, który od lat z wypiekami na twarzy śledzą miliony widzów. Duża w tym zasługa charyzmatycznego jury oraz zabawnych prowadzących. Przez wiele lat konferansjerem programu był Szymon Hołownia, który opuścił show, gdy postanowił poważnie rozwinąć karierę polityczną. Od początku istnienia polskiej wersji talent show jego częścią jest Marcin Prokop, uwielbiany za specyficzne poczucie humoru. Niedawno wykorzystał je, wbijając szpilę Tomaszowi Kammelowi.
Po odejściu Hołowni TVN zatrudnił do współpracy przy formacie Michała Kempę. 34-latek, poza doświadczeniem w dziennikarstwie telewizyjnym, mógł pochwalić się także sukcesami w roli standupera. Choć wydawałoby się, że Kempa całkiem nieźle radził sobie u boku Prokopa, komik wyznał niedawno, że nie chce już być prowadzącym "Mam talent!".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał Kempa ogłosił swoją decyzję o zaprzestaniu prowadzenia programu TVN, udzielając wywiadu portalowi natemat.pl. Komik wyznał, że planuje zrezygnować z aktywności, które "służą wypełnianiu jego portfela i niespecjalnie wnoszą coś do jego życia".
Nie pasowałem do końca, nie byłem tam taki, jaki powinien być taki prowadzący. Pomimo tego nawet jak momentami byłem, to mnie to za dużo kosztowało i nie byłem sobą. Za bardzo musiałem się do tego naginać. Po prostu wydaje mi się, że moje miejsce jest gdzie indziej - wyjaśnił Kempa.
Standuper dodał, że praca przy "Mam talent!" wiązała się ze "stresem i oczekiwaniami". Stwierdził, że choć zajęcie przynosiło spore pieniądze, rezygnacja wcale nie należy do najtrudniejszych.
Z rzeczy, w których nie jesteś naprawdę dobrym, i robisz to tylko dla pieniędzy, nie jest w gruncie rzeczy ciężko zrezygnować. Gdybym ja tam był uwielbiany i noszony na rękach, i jeszcze za to zarabiał mnóstwo pieniędzy, to pewnie ciężko byłoby zrezygnować. A dochodzi do tego taki aspekt, że trochę się meczysz za pieniądze - tłumaczył.
Będziecie tęsknić za Michałem w roli prowadzącego?