W świecie show biznesu można zauważyć pewną tendencję, a mianowicie, że gdy celebryta nie ma już pomysłu na to, jak spieniężyć swoją rozpoznawalność, podejmuje się napisania książki. Podczas gdy jedni decydują się na wydanie czegoś, co ma rzekomo motywować i pobudzać do działania, inni spisują życiowe doświadczenia.
Zobacz: 24-letnia Karolina Pisarek usilnie broni napisania autobiografii! "Moja książka DODA MŁODYM POWERA"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Misiek Koterski napisał książkę. Określa ją mianem "szczerej spowiedzi"
To grona tych drugich dołączyć postanowił właśnie Michał Koterski. Aktor wrzucił na instagramowy profil zdjęcie okładki swojego dzieła literackiego "Michał Koterski. To już moje ostatnie życie", które okrasił obszernym wpisem.
To już oficjalnie. 12 kwietnia tego roku ukaże się w całej Polsce moja książka, którą napisałem z Beatą Nowicką. A tak naprawdę to opowiedziałem jej historię swojego życia, a ona pięknie to spisała - zaczął Misiek, zapowiadając, że nieco się stresuje, ponieważ w książce otwiera się jak nigdy dotąd.
Przyznam się wam, że jestem pełen obaw i lęku, bo jest to szczera spowiedź mojego życia, gdzie spotkałem się z największymi demonami mojej przeszłości i spojrzałem im prosto w oczy. Mam poczucie, że staję przed wami kompletnie nagi i bezbronny - pisze, następnie tłumacząc, dlaczego postanowił spisać swoje przeżycia. Okazuje się, że nie zrobił tego dla siebie, a dla potrzebujących jego świadectwa fanów:
I tu nasuwa się pytanie, po co to zrobiłem, kiedy dzisiaj moje życie jest cudowne pełne radości i miłości? Mam wspaniałą partnerkę, upragnionego syna, sukcesy zawodowe, a przede wszystkim spokój, który w dzisiejszych czasach jest bezcenny. Kiedy cztery lata temu zgodziłem się na udział w książce Krzysztofa Skórzyńskiego "Świat na głowie", zgłosiło się do mnie wydawnictwo Znak z propozycją wydania książki. Wtedy nie czułem się gotowy i zresztą do dzisiaj nie czuję, ale dwa lata później po udziale w podkaście Strachoty i Żulczyka "Co ćpać po odwyku", kiedy dostałem od was setki wiadomości, jak ważna to była dla wielu rozmowa, jak wpłynęła na niektórych życie i za każdym razem, kiedy publicznie w wywiadach opowiadałem o swoim uzależnieniu, a wy pisaliście i piszecie do dziś, jakie jest to dla was ważne, a wydawnictwo Znak ponowiło swoją propozycję, pomyślałem, że trzeba dać coś od siebie. Podzielić się swoim doświadczeniem i oddać to, co zabrałem innym, kiedy piłem i ćpałem - wyjaśnia.
Misiek Koterski szczerze o trudach związanych ze spisywaniem trudnych wspomnień
Koterski nie ukrywa, że praca nad książką wiele go kosztowała. Twierdzi, że w najbardziej kryzysowym momencie niemal się poddał:
Podczas pisania książki ciężar wspomnień i przeżyć był tak trudny do udźwignięcia, że musieliśmy przerwać nad nią pracę, a ja czułem się tak źle, że myślałem, że już jej nie ukończę - wspomina. Ale, jak widać, z pomocą bliskich mi ludzi i Boga, udało się. Jestem za to bardzo wdzięczny, mimo że bardzo się boję, gdyż pokazałem w niej wszystkie kolory swojego życia, ale wiedziałem też, że jeśli ta książka ma komuś pomóc, ma mieć jakąś wartość, to nie można pokazać nieba bez obecności piekła. Jestem wdzięczny Bogu, że to właśnie ty, Beata, pomogłaś mi spisać tę historię. Bez twojego podejścia, zrozumienia, delikatności, którą mnie otoczyłaś, nie dałbym rady.
Na koniec podkreśla raz jeszcze, że jego celem jest pomoc będącym w podobnej sytuacji, co on przed laty: Moim jedynym marzeniem jest, żeby ta spowiedź pokazała tym uzależnionym, którzy jeszcze cierpią, że można uratować swoje życie i być szczęśliwym na trzeźwo.
Znani znajomi dopingują Miśka Koterskiego
Pod postem postanowiło wesprzeć go publicznie wiele znanych twarzy.
Misiek, przeczytam, gratulacje - napisał Jarosław Bieniuk.
Brawo za odwagę - dodała od siebie Joanna Moro.
Gratuluję! Czekam z niecierpliwością! Brawo! - czytamy z kolei w komentarzu Dominiki Gwit.
Zareagować nie omieszkała także ukochana Michała:
Jestem tak cholernie dumna - pisze wyraźnie podekscytowana Marcela Leszczak.
Myślicie, że Wodzianka przeczyta dzieło Miśka? Dominika "Wodzianka" Zasiewska ZNÓW o znajomości z Miśkiem Koterskim: "Wożenie na detoksy, rozmowa z gangusami, OBJAZDÓWKA PO DILERACH"