Hucznie obchodzone trzydziestolecie Polsatu okazało się prawdziwą rewią gwiazd, a nawet kilku polityków. Nic więc dziwnego, że na gali pojawili się również Edyta Zając i Michał Mikołajczak, którzy swoją słodką tajemnicę miłości zdradzili wtedy, kiedy aktor występował w "Tańcu z Gwiazdami". Trzeba im jednak oddać, że wyjątkowo nie afiszują się z uczuciem na ściankach.
Co więcej, ich udział w polsatowskiej gali był pierwszym "poważnym" wyjściem w świat. Do tej pory Edyta i Michał pokazywali się jedynie na ściankach "Tańca z Gwiazdami".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Para prezentowała się na evencie bardzo elegancko. Michał wybrał na wieczór klasyczny burgundowy garnitur w granatową kratę, a w kieszonkę marynarki wcisnął drapieżną poszetkę w panterkowy wzorek. Stylowy garnitur zestawił z białą, rozpiętą koszulą i połyskującymi butami z niebieską podeszwą. Dodatkowo zdecydował się dopełnić stylizację złotym zegarkiem z ciemną tarczą i fryzurą "na piłkarza".
Edyta dopasowała się do partnera i zachowała zwierzęcy detal: wszystko to za sprawą pawich piór, którymi obszyta była jej biała suknia. Oprócz tego, ciągnąca się po ziemi kreacja, udekorowana była drobnymi białymi elementami przypominającymi śnieżny puszek.
Stylizację dopełniła wielkimi błyszczącymi kolczykami i srebrnymi pierścionkami. Zając postawiła też na klasyczne beżowe sandały, z których wyraźnie uciekał jej mały paluszek.
Zobaczcie zdjęcia. Żałujecie, że nie chodzą częściej po ściankach?