Po środowej emisji "Top Model" internet zawrzał dosłownie od komentarzy wściekłych widzów, których oburzył pomysł wykorzystania w jednej z sesji na planie show alpak. Do tej pory na Instagramie programu można oglądać fragment, na którym przerażone zwierzęta wyrywają się uczestnikom show.
Użycie zwierząt w programie ściągnęło gromy nie tylko na TVN, który podpisał się pod tak słabą akcją, ale i na prowadzących show. Szczególnie ostro internauci krytykują Joannę Krupę i Michała Piróga - celebrytów znanych z wystąpień w obronie zwierząt. Na Instagramie celebryty pojawiło się mnóstwo komentarzy od oburzonych widzów.
Wszędzie krzyczy Pan o tym, żeby nie męczyć zwierząt, ale jak w programie, w którym Pan pracuje, są one wykorzystywane pod Pana nosem, to zaćma wchodzi na oczy?! Hipokryta level master - grzmieli internauci.
Sesja z alpakami mega słaba, zwierzęta były zestresowane. Dlaczego ty i Krupa nie zapobiegliście temu? A tacy z was miłośnicy zwierząt; Myślę, że oni nigdy o nic nie walczyli. Byle hajs się zgadzał; Słabe to bardzo. Obrońcy zwierząt, no chyba że ktoś dobrze zapłaci... Zawiodłam się; Obrońcy zwierząt od 7 boleści! Koszmarna wiocha z was wyszła. Wczorajszy odcinek to przegięcie, a pana zachowanie to hipokryzja - piszą wściekli internauci.
Zarówno Joanna Krupa, jak i Michał Piróg, oficjalnie odnieśli się do tych komentarzy. Choreograf zbagatelizował fakt, że zwierzęta były ewidentnie wystraszone.
Przypomnijmy: Michał Piróg zabiera głos ws. WYKORZYSTANIA ALPAK w sesji do "Top Model": "Ja NIE WIEM, czy się STRESOWAŁY"
Tymczasem w lutym 2020 roku ten sam Michał Piróg płakał nad losem zwierząt, które widział na scenie Moulin Rouge w Paryżu. Celebryta w mocnych i wielkich słowach uderzał w najczulsze struny ludzkich sumień, pouczając, że w 2020 roku pokazywanie węży boa i koni na scenie, jest niezrozumiałe.
Jestem załamany. Już dawno nie byłem tak wkurzony. Wczoraj poszliśmy na spektakl do Moulin Rouge. Poprzednio odwiedziłem to miejsce jakieś około 15 lat temu. Okazało się, że spektakl jest ten sam i nic się w nim nie zmieniło. Nadal z niezrozumiałych przyczyn wykorzystywane są w nim zwierzęta. Węże boa w akwarium walczące a raczej panicznie uciekające od tancerki wrzuconej do tego zbiornika. Koniki pony prowadzane z niewyjaśnionych przyczyn po scenie w tłumie, światłach i hałasie.
15 lat temu pozostawiało to we mnie duży niesmak. Wczoraj doprowadziło do wrzenia. Mamy rok 2020 wiele walk o zaprzestanie wykorzystywania zwierząt w tego typu atrakcjach jak cyrki, show teatralne itd. No i mamy jedną z niezaprzeczalnych wizytówek Paryża Moulin Rouge, które utknęło w swoim kiczu w głębokiej przeszłości. WSTYD I HAŃBA - kończył swój wpis Piróg.
Krokodyle łzy?