Zarobki polskich piłkarzy niezmiennie wzbudzają kontrowersje. Zwłaszcza w momencie, kiedy naszej reprezentacji nie idzie najlepiej w pucharowych turniejach. Jeśli chodzi o Euro 2024, piłka cały czas jest w grze. Wiele zależy od wyniku piątkowego meczu z Austrią.
Michał Probierz dał Polakom nadzieję
Kontrowersje wzbudzają zarobki nie tylko zawodników, ale też selekcjonerów. To na nich często spływa wiadro pomyj po przegranych meczach. Jak na razie Michał Probierz cieszy się jednak szacunkiem wśród kibiców. Mimo że Polska przegrała mecz z Holandią, wyraźnie było widać, poziom gry wyższy niż dotychczas.
Michał Probierz już wcześniej zaskarbił sobie sympatię Polaków. To on wyprowadził naszą kadrę z impasu i przyczynił się do awansu na Euro 2024. Praca selekcjonera wiąże się z ogromną presją i oczekiwaniami milionów polskich kibiców. Czy wynagradza to wysoka pensja?
Ile zarabia Michał Probierz?
Zarobki Probierza nie są pilnie strzeżoną tajemnicą. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że obecny selekcjoner polskiej reprezentacji otrzymuje co miesiąc ok. 200 tys. zł miesięcznie. Jego roczne wynagrodzenie wynosi więc 2,4 mln zł rocznie. Probierz podpisał umowę obowiązującą do końca lipca 2026 roku. Wtedy też zakończą się mistrzostw świata w piłce nożnej w USA, Meksyku i Kanadzie. PZPN zawsze ma jednak możliwość wcześniejszego zakończenia współpracy.
Tak było chociażby w przypadku poprzedniego selekcjonera polskiej kadry - Fernando Santosa. Po kolejnych porażkach na boisku PZPN pożegnał się z Portugalczykiem. Mimo kiepskich wyników, Santos mógł liczyć na kosmiczne zarobki. Miesięcznie otrzymywał 700 tys. zł , czyli 8,4 mln zł rocznie. Takie zarobki nie są częste w polskiej piłce. Przypomnijmy, że miesięczne wynagrodzenie Jerzego Brzęczka na tym samym stanowisku wynosiło 160 tys. zł. Z kolei Adam Nawałka zarabiał co miesiąc 97 tys. zł.