Michał Sieczkowski jest aktorem teatralnym, telewizyjnym i filmowym, który zasłynął w 2008 roku rolą Mateusza Wojciechowskiego w serialu "Plebania". Mężczyzna grał później w wielu kultowych polskich serialach, m.in. w "Klanie", "Magdzie M." i "Dwóch stronach medalu". Sieczkowski ma również na swoim koncie angaże w produkcjach znanych polskich reżyserów. Dostał on rolę w filmie Andrzeja Wajdy "Zemsta" oraz Jerzego Hoffmana "Stara baśń". W 2005 roku zaliczył swój debiut jako reżyser, pracując nad spektaklem "Sallinger".
W okresie swojej największej rozpoznawalności Michał ożenił się z ówczesną partnerką. Niedługo później para doczekała się wspólnie syna. Ich małżeństwo nie trwało zbyt długo, ponieważ w 2009 roku Sieczkowski wyautował się jako osoba homoseksualna. Coming out'u dokonał na łamach magazynu "Replika", w którym udzielił szczerego wywiadu.
Michał Sieczkowski wyznał, że jest gejem tuż po tym, jak wziął ślub i doczekał się dziecka
Przez dwa lata byłem z kobietą i urodziło nam się dziecko. To był prawdziwy związek, tak wyszło. Kiedy się rozstaliśmy, wielu ludzi nie wiedziało, co o mnie myśleć, to było niejasne, czy właściwie ta żona, czy chłopak, czy co? Ale moje małżeństwo nastąpiło po okresie bycia otwartym gejem - wyznał w wywiadzie dla "Repliki".
Po swoim wyznaniu Michał otrzymał ogromne wsparcie ze strony żony, i choć ich rozstanie było bolesne, to para zadbała o dobro dziecka, z którym ojciec nigdy nie miał utrudnionych kontaktów.
Od początku było też jasne, że ona nie będzie przeszkadzała w kontakcie z dzieckiem, że będziemy działać ponad podziałami dla dobra Wojtka - dodał Sieczkowski w rozmowie z Krzysztofem Tomasikiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał Sieczkowski zakochał się w czeskim reżyserze
Aktor zdradził, że był świadom swojej orientacji już jako dziecko. W wieku 15 lat powiedział o tym rodzicom, którzy nie zareagowali pozytywnie. Jego homoseksualizm uznali za coś złego, po czym matka zabrała go na wizytę u psychologa.
Gdy miałem dwanaście lat, to już wiedziałem. Dość wcześnie powiedziałem też moim rodzicom, miałem piętnaście lat [...] Pierwsza ich reakcja to był kubeł zimnej wody, bo spodziewałem się, że się ucieszą z tej radosnej nowiny (śmiech) [...] A oni się załamali, dla nich homoseksualizm był jednoznaczny z marginesem społecznym - powiedział Michał.
Obecnie Sieczkowski ma 45 lat i mieszka w Czechach. To właśnie za granicą zaczął rozwijać swoją karierę artystyczną, zajmując się m.in. tłumaczeniem czeskich sztuk teatralnych na język polski.
Prawdziwą miłość znalazł u boku reżysera Lukáša Trpišovský’ego, z którym niedawno we wrocławskim teatrze wystawił sztukę Hansa Chrisitiana Andersena "Jaki ten świat jest wielki!".