Od jakiegoś czasu TVN otwiera się na formaty, których bohaterami są osoby LGBTQ+ lub kojarzone z kulturą queeru. Po randkowym show dla gejów (mowa oczywiście o "Prince Charming") przyszedł czas na program z drag queens w rolach głównych. Na chwilę przed telewizyjną premierą "Czas na show. Drag me out" w Warszawie odbyła się impreza promująca format. Nie zabrakło na niej obsady.
PRZYPOMNIJMY: Michał Szpak na "tajnej" ramówce TVN. Wietrzył tors
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał Szpak znów jurorem
W warszawskim klubie La Pose zjawili się nie tylko uczestnicy programu, ale też jurorzy i inne osoby powiązane z polską sceną LGBTQ+. Nie zabrakło Michała Szpaka, który od początku kariery uchodzi za kolorowego ptaka polskiej estrady. W "Drag me out" będzie oceniał występy między innymi Tomasza Karolaka, Michała Mikołajczaka czy... ojca Adama Zdrójkowskiego.
Szpak dobrze wie, jak zrobić show, zarówno na scenie, jak i na ściance - a nawet i na Instagramie. Nie inaczej było tym razem. Wokalista prężył się przed fotoreporterami w osobliwej stylizacji, która wyglądała tak, jakby zapomniał spodni. Na szczupłe nogi przyodział jedynie czarne przeźroczyste rajstopy. Uzupełnieniem stylizacji były buty na obcasie.
Michał Szpak na ściance bez spodni
Kreację uzupełniły majtki (?) w takim samym kolorze, a także oryginalne body z wycięciem do pępka i płaszcz stylizowany na skórzany. Przy tak ekstrawaganckich elementach garderoby Szpak postawił na dość "normalne" uczesane. Po prostu rozpuścił wyprostowane włosy. Sam schował się za sporymi okularami typu "lenonki".
Po przechadzce na tle okolicznościowej ścianki Szpak wskoczył na scenę, gdzie dał już próbkę swoich możliwości nie tylko modowych, ale również wokalnych. Tych nie można mu odebrać. Jesteście ciekawi, jakim jurorem będzie w "Drag me out"?