Michał Szpak, po tym jak w Telewizji Polskiej zmieniła się władza, wrócił jako juror do "The Voice of Poland". Artysta ponownie zasiadł w czerwonym fotelu, tym razem obok debiutującego Kuby Badacha oraz dobrze znanych Lanberry, Tomsona i Barona. Pierwsze odcinki wywołały falę emocji wśród widzów, właśnie za sprawą relacji Szpaka i Badacha oraz ich przepychanek słownych. W pewnym momencie doszło także do zaskakującej sytuacji. Kiedy Kuba, słynący ze swojego pedantyzmu, zaczął czyścić swój pulpit, jego kolega... zaczął go lizać.
Jak mi Michał wjeżdża tutaj ze swoimi pazurkami, potem z jęzorem swoim to oprócz tego, że mnie bierze obrzydzenie, to czuję brak schludności - mówił Badach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z czasem jednak uwaga widzów została skierowana na uczestników, którzy jakby nie patrzeć są najważniejsi w tego typu produkcjach. W ubiegłym tygodniu po raz pierwszy zaprezentowali się oni w odcinku na żywo.
Drugi odcinek "live" rozpoczął się od występu wspomnianego Szpaka. Wokalista po raz kolejny udowodnił, że w kwestii stylu i kontrowersyjnych stylizacji nie ma sobie równych. Tym razem założył na siebie bardzo obcisły kombinezon w kolorze burgundu. Wcześniej krótka zapowiedź pojawiła się na jego Instagramie.
Nie będę wam zdradzał, jaką mam dzisiaj stylizację, ale mogę powiedzieć, że dzisiaj będę wykonywał "Bondage"... a za stylizację odpowiedzialny jest Mateunia (Mateusz Kołtunowicz, przyp. red.) - powiedział.
Skontaktowaliśmy się ze stylistą, który zdradził nam, skąd inspiracja na tak odważny strój.
Jest to skórzany kombinezon w kolorze burgundu – obecnie bardzo modnego, ale także bardzo szlachetnego – uszyty specjalnie dla Michała przez Konrada Bikowskiego. Jeśli chodzi o inspirację, to jest to efekt burzy mózgów mojej, Michała i projektanta. Najpierw pomyślałem o kolorze, a potem o fasonie. Chcieliśmy, żeby pięknie podkreślał sylwetkę i pasował zarówno do wykonu, jak i fotela. Strój nawiązuje także do utworu, który wykonał Michał, okala ciało. Mamy tutaj nowoczesną formę z estetyką rocka i lat 70/80 - przekazał nam.
Podoba wam się?