Michał Szpak przyzwyczaił wszystkich do tego, że jest ekscentryczny i nieszablonowy. Od początku kariery szedł "pod prąd", budząc kontrowersje swoim zachowaniem i wyglądem. Łamał stereotypy, paradując w makijażu i nosząc typowo damskie elementy ubioru.
Przypomnijmy: Michał Szpak w staniku wyleguje się w pościeli. "Fan" dopytuje: "Co ma SYMBOLIZOWAĆ BIUSTONOSZ?"
Okazuje się jednak, że w niektórych kwestiach Michał jest tradycjonalistą. W najnowszym wywiadzie dla Żurnalisty sporo mówił o rodzinie. Podkreślił, że wychował się w kochającym domu, gdzie otrzymał bezwarunkową miłość i akceptację, które dały mu siłę do wytyczania własnych ścieżek.
Wokalista otworzył się też na temat przedwczesnej śmierci mamy.
Nikt nie zasługuje na to, żeby tracić rodzica w tak młodym wieku. Moja mama miała 49 lat. Była tak zwariowana, że chyba nawet ja nie jestem tak zwariowany, jak moja mama. To naprawdę była postać niezwykle inspirująca, bardzo silna i psychicznie, i fizycznie. Ciężko mi się pogodzić z taką stratą, bo w niej miałem kompana, bezwarunkowe zrozumienie - wyznaje Szpak.
Michał przyznał, że po śmierci mamy długo odreagowywał, ostro imprezując. Artysta zdradził, że marzy o założeniu własnej rodziny.
Pewnie, że chciałbym mieć dziecko, na maksa. Ja wręcz uważam, że to jest nasza powinność mieć dziecko, że jest to taka chęć przekazania czegoś dalej - stwierdził.
Myślicie, że uda mu się spełnić to marzenie?