Michał Szpak jest niewątpliwie jedną z bardziej enigmatycznych postaci w branży muzycznej. Z pozoru wyjątkowo ekstrawertyczny muzyk o dziwo niezbyt chętnie dzieli się szczegółami ze swojego życia prywatnego. Artysta przyznał w przeszłości, że jest panseksualny, czyli czuje pociąg do osób niezależne od ich płci. Ponadto sam również nie identyfikuje się z żadną płcią.
Choć funkcjonuje w show biznesie już od prawie 14 lat, sfera miłosna Szpaka wciąż owiana jest tajemnicą. W niedawnej rozmowie z Żurnalistą Michał doszedł do wniosku, że wbrew pozorom nie jest szczególnie kochliwy, i że pod wieloma względami jest "totalnym konserwatystą". Przyznał też, że był zakochany w życiu "trzy albo cztery razy", z czego nie każda miłość była odwzajemniona. Kwestia orientacji gwiazdora powróciła też na tapet w ostatnim odcinku talk-show Kuby Wojewódzkiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał Szpak nagrał piosenkę o niespełnionej miłości. W towarzyszącym jej teledysku wystąpił zupełnie nago
Michał to artysta, który do perfekcji opanował sztukę autopromocji. Muzyk na różne sposoby próbuje wyrazić siebie, a w wywołaniu medialnego szumu oprócz kontrowersyjnych wypowiedzi pomagają mu awangardowe stroje, charyzmatyczne występy oraz wpadające w ucho piosenki.
We wtorek na kanał wokalisty trafił teledysk do jego najnowszej piosenki "Bondage", który został nakręcony na pustyni. W klipie można podziwiać odzianego w czarną szatę i obwieszonego srebrną biżuterią muzyka pląsającego w ognistym kręgu i obsypującego się piachem. W jednej ze scen gwiazdor wystąpił zupełnie nago. Teledyskowi towarzyszył wpis, w którym Michał tłumaczy, o czym jest tekst ballady napisanej przez Katarzynę Stankiewicz.
"Bondage" to utwór, w którym opowiadam o niespełnionej miłości, cały czas buzującej w moim sercu. Jest niczym złota klatka, która daje wrażenie dobrostanu, ale jest więzieniem - czytamy. Każda ze stron wie, że nic tego nie będzie, ale uczucie jest tak magiczne i elektryzujące, że co jakiś czas podchodzi do kolejnej próby sił. Podniecającej, choć z góry skazanej na niepowodzenie.
Kolejne przejawy tej miłości okazują się toksyczne, ale wzajemne pragnienie siebie nie ustaje. Tworzy się ambiwalentna, nierozerwalna więź łączącą dwie osoby. Już zawsze będziemy odczuwali pustkę bez siebie, ale wspólna przyszłość będzie niemożliwa. Rytuał ognia unicestwia to emocjonalne więzienie i wypala wspomnienia. Daje nadzieję na nowy początek - wytłumaczył.
Zobaczcie najnowszy teledysk Michała Szpaka. Robi wrażenie?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo