Telewizja Polska od dłuższego czasu wzbudza niemałe kontrowersje. Wszystko za sprawą materiałów, które zazwyczaj mocno mijają się z rzeczywistością. Jednak stacja ma do zaoferowania nie tylko "Wiadomości", ale również programy rozrywkowe. Mowa o "The Voice of Poland" czy show "Rolnik szuka żony".
Nie da się ukryć, że muzyczny program TVP cieszy się szczególnym zainteresowaniem. W ostatniej edycji w skład jurorów wchodzili Sylwia Grzeszczak, Justyna Steczkowska, Baron i Tomson oraz Marek Piekarczyk. Wcześniej w programie uczestników oceniał Michał Szpak, jednak ten rozstał się z "The Voice of Poland" w połowie 2021 roku.
Wokalista, po ponad pół roku od odejścia z programu, postanowił opowiedzieć, jak wyglądały kulisy pracy w stacji Jacka Kurskiego. Okazuje się, że piosenkarza obowiązywały restrykcyjne zasady takie jak zakaz malowania paznokci. Wyznał też, że od jednego z pracowników usłyszał: "nienawidzę Cię". Co jeszcze działo się poza kamerami?
Przeżyłem podobną rozmowę z osobą, która była ze mną w jednym programie TVP, ale wcześniej nie dawała mi znać, że mnie nie akceptuje. I nagle usłyszałem: Nienawidzę Cię - wyznał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Okazało się, że ma pretensje o moje buty na obcasie, o to, jak się wyrażam, że to niemęskie, że chodzę w tych strojach, makijażu. Zacząłem pytać o różnice między nami. To była trudna rozmowa, ale w końcu przyznał mi, że jako ludzie - nie różnimy się - wyjaśnił Michał Szpak.
Kiedy TVP rozwiązało umowę z artystą, ten odetchnął z ulgą. Wokalista miał dość kontroli i zakazów:
Z empatią podchodziłem do uczestników, ale jeśli ktoś zakazuje mi wejść na plan, bo mam tęczowe paznokcie albo każe mi pokazywać podeszwy butów, to o czym rozmawiamy? - stwierdził. - Połowa rozrywkowego świata to osoby homoseksualne, które pracują również w TVP, a które - kiedy dawałem społeczności LGBT wsparcie - przychodziły i mówiły, że tak nie wolno.
Michał Szpak uderzył również w PiS i Jacka Kurskiego. Były juror stwierdził, że prezes Telewizji Polskiej nie zawsze mówi to, co myśli i często zachowuje się fałszywie w stosunku do niektórych ludzi.
Moja drużyna kilka razy wygrała "The Voice of Poland" i Jacek Kurski też musiał w tym uczestniczyć, i mam wrażenie, że myśli co innego, niż mówi. Ale zauważyłem, że wielu na prawicy tak działa… - zdradził.
W tym środowisku jest np. bardzo wielu homoseksualistów, więc czasami czuję się jak w matriksie. Chce mi się płakać, ale wierzę, że za każdym razem, kiedy zrobię jakiś performance, np. ten ostatni z kaczuszką, to może na kogoś zadziałać, zmienić perspektywę - wyznał artysta.