Emerytury gwiazd od zawsze budzą mnóstwo emocji. W wywiadach spore grono artystów narzeka na to, że przez niskie świadczenia, jakie otrzymują, muszą pracować niemalże do ostatnich dni. Z pewnością rekordzistą jest Marek Piekarczyk. W 2014 roku lider zespołu TSA przyznał, że nie liczy na jakąkolwiek emeryturę i postanowił pracować do końca życia. ZUS wyliczył wokaliście świadczenie w wysokości 7,77 zł.
O swoim świadczeniu opowiedział także Michał Wiśniewski. Wokalista w jednym z wywiadów przyznał, że kwota jaką mu wyliczono to... 200 zł.
Dopóki nasze pieniądze będą przerzucane z worka do worka, to jakieś ochłapy do nas trafią. Natomiast jakie ja mam szanse na emeryturę? Pomijam oczywiście fakt, że wyliczono mi około 200 zł miesięcznie (...) Każdy z nas ma szansę na to, żeby zadbać o swoją przyszłość. Jestem tego najlepszym przykładem. Zarobiłem 40 milionów i gdybym dbał o te pieniądze, to miałbym je do dzisiaj, pewnie ze sporym procentem - powiedział Plejadzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał Wiśniewski miażdży narzekających na emeryturę. Jaką ma dla nich radę?
Dla wokalisty Ich Troje jest niezrozumiałe, że gwiazdy narzekają na wysokość emerytur. Jego zdaniem, wiedzieli przecież na jakie świadczenia mogą liczyć bez opłacanych składek. Przyznał także, że jego słowa często są wycinane z kontekstu, bo on akurat nigdy nie narzekał na wyliczoną kwotę.
Trochę będzie niegrzecznie przez moment. Skąd to pie****nie w koło, że my narzekamy jako artyści na emerytury? Nie płacimy składek, więc nie ma emerytur! Ja nigdy czegoś takiego w życiu nie powiedziałem i nie skarżyłem się na to, że będę miał niską emeryturę. W życiu! Każdy z moich kolegów artystów, który będzie się skarżył na tę emeryturę, no jest po prostu głupkiem i frajerem. No bo przecież wie, że nie płacił. Ale takich nie ma! No generalnie raczej takich nie ma. To wyszukuje się po to, żeby była klikalność - powiedział na InstaStory Wiśniewski.
Artysta dodał, że nie chce już być łączony z tym tematem.
Proszę mnie wypisać z tego klubu narzekających, bo ja nigdy nie narzekałem, bo jestem facetem, który ma dwie szare komórki i zdaję sobie z tego sprawę - dodał.
Ma rację?
ZOBACZ: Andrzej Rybiński ubolewa nad NISKĄ emeryturą. "Nie starczyłoby nawet na WYKARMIENIE moich kotów"