Michał Wiśniewski gości w polskim show biznesie już od prawie trzech dekad, a o jego prywatnych perypetiach media informują dziś równie chętnie, jak przed laty. Tak długi staż pomógł czerwonowłosemu wokaliście wyrobić sobie zdanie na temat wielu kolegów z branży, których zdarzało mu się w przeszłości także ostro krytykować.
Nie od dziś wiadomo, że Michał Wiśniewski nie przepada m.in. za liderem Bayer Full Sławomirem Świerzyńskim, z którym miewał już zatargi w przeszłości. Niezbyt pochlebne zdanie na temat samozwańczego "cesarza disco polo" nie uległo zmianie wraz z biegiem lat, a dziś wokalista wciąż nie szczędzi mu gorzkich słów przy niemal każdej okazji.
Przypomnijmy: Michał Wiśniewski czule o "cesarzu disco polo" Sławomirze Świerzyńskim: "Mógłby Marcinowi Millerowi BUTY LIZAĆ"
Sam Świerzyński też nie ma w ostatnim czasie dobrej prasy, a z miesiąca na miesiąc wysuwane są przeciwko niemu kolejne oskarżenia. Do tej pory lider Bayer Full musiał się tłumaczyć m.in. z rzekomego zarabiania na cudzej twórczości oraz podejrzeń o to, że nigdy nie zrobił w Chinach tak dużej kariery, jak przez lata zapewniał. Wiele osób podważa też rzekomą "wielką popularność" utworów zespołu.
Michał oczywiście wypowiedział się już w pierwszej z kwestii, a teraz postanowił powrócić do tego tematu i powiedzieć nieco właśnie na temat rozpoznawalności grupy i jej lidera. Lider Ich Troje uciął sobie pogawędkę z serwisem Plejada, w rozmowie z którym bez ogródek nazywa Świerzyńskiego "krętaczem".
To, co robi Świerzyński, to jest oszustwo. Trzeba to bardzo klarownie zaznaczyć, bo nie ja jestem jedynym, którego wyrolował. To jest po prostu krętacz, któremu się wydaje, że jest "cesarzem" disco polo. Z całym szacunkiem dla niego, ale wystarczy pójść na jakąkolwiek imprezę i tam można usłyszeć "Niech żyje wolność", "Przez te oczy zielone", ale raczej nie usłyszymy "Majteczek w kropeczki". Nie przypominam sobie również, żeby Świerzyński grał dla studentów. Ludzie lubią się wyluzować przy muzyce niezobowiązującej, ale pewien poziom trzeba trzymać - podsumował gorzko ostatnie oskarżenia pod jego adresem.
Wiśniewski zahaczył też o temat plagiatów, których miała się dopuścić formacja. Jak sam twierdzi, niektóre piosenki Bayer Full miałyby być "zerżnięte".
W dyskografii Świerzyńskiego są utwory, które są po prostu zerżnięte. (...) Nagle okazało się, że Świerzyński bezczelnie podpisał się pod nieswoimi utworami. (...) Później oszukana osoba dowiaduje się, że strona, która go skrzywdziła, ma bardzo poważne artystyczne plany i dostaje z Funduszu Wsparcia Kultury dodatkowe 500 czy 600 tysięcy złotych - mówił z wyraźnym oburzeniem.
Myślicie, że doczeka się odpowiedzi?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!