Gdy kilka miesięcy temu ogłoszono listę uczestników nowej edycji show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", a na niej Karolinę Pisarek, wszyscy byli zaskoczeni. Nikt bowiem nie podejrzewał Karoliny o zdolności aktorskie i wokalne.
Już pierwszy odcinek pokazał, że modelka chyba nieco przeceniła swoje umiejętności. Jej występy otrzymują bardzo słabą punktację od jurorów i są mocno krytykowane przez widzów.
Przypomnijmy: "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Widzowie BEZLITOŚNI dla Karoliny Pisarek: "Błagam, nie śpiewaj. KATASTROFA"
Pomimo marnych ocen Pisarek może jednak liczyć na dobre słowo od jurorów, którzy doceniają fakt, że w ogóle robi jakieś postępy. Szczególnie wspiera ją Michał Wiśniewski, który gani "hejterów" i przekonuje, że na scenie "TTBZ" jest miejsce dla każdego, kto chce się uczyć.
Tymczasem celebrytka uważa, że empatia Wiśniewskiego wcale nie jest szczera, a juror "próbuje wybielić swój wizerunek jej kosztem".
"Wiśnia" postanowił skomentować zarzuty Karoliny. Twierdzi, że jest zaskoczony jej postawą.
Ona jest uczestniczką programu, która usłyszała od jurorów to, co miała usłyszeć. Starałem się na pewnym etapie podnieść ją na duchu i nagle dostałem w twarz hasłem dla mnie obraźliwym, czyli "dwulicowość". (...) Ja nie mam zielonego pojęcia, co się stało. Jeżeli uważa, że jestem hejterem, to jest mi po prostu przykro - mówi w rozmowie z Jastrząb Post.
Michał radzi celebrytce, aby skupiła się na narzeczonym, z którym niebawem weźmie ślub: "Ma osobę, którą kocha. Jest tuż przed swoim najważniejszym momentem w życiu i myślę, że powinna się na tej osobie skoncentrować".
Wiśniewski dodaje, że nie zamierza pierwszy wyciągać ręki do Pisarek.
Nie będę dzwonił do Karoliny, ona ma mój telefon, ja jestem zawsze gotowy, żeby tę sprawę wyjaśnić. Nie czuję się w żaden sposób zobowiązany do tego, żeby dzwonić, podejść. Przechodziliśmy obok siebie wielokrotnie - tłumaczy.
Pomimo żalu do celebrytki, piosenkarz zapewnia, że "trzyma za nią kciuki". Myślicie, że Karolina chwyci za telefon i zadzwoni do Michała, aby wyjaśnić ten spór?